2011-04-06 10:07
Kolokacja i transmisja danych - tu spółka rośnie w tempie dwucyfrowym.
Ma na oku samorządy.
Od roku giełdowa spółka koncentruje się na działalności telekomunikacyjnej i integracji systemów teleinformatycznych.
Strategia przynosi efekty - przychody w 2010 r. wzrosły o 40 proc.,
a zysk netto - o 117 proc.
W segmencie telekomunikacyjnym ATM działa w trzech głównych gałęziach biznesu
- kolokacji i hostingu (ma trzy własne centra danych), transmisji danych oraz usługach dostępu do internetu dla klientów biznesowych.
- Dwie pierwsze gałęzie cały czas dynamicznie rosną. W ubiegłym roku przychody z kolokacji wzrosły o 36 proc., a z transmisji danych - o 24 proc.
Przychody z dostępu do internetu nieznacznie spadły, mimo dwa razy większego wolumenu sprzedaży w 2010 r.
Wynikało to ze spadających cen, które dotknęły jednakowo wszystkich dostawców - mówi Maciej Krzyżanowski, wiceprezes ATM.
Zapewnia, że zainteresowanie kolokacją serwerów w centrach danych ATM nie spada. Wśród nowych dużych klientów są m.in. P4, operator sieci Play, i Nasza Klasa.
- Rozbudowujemy centra danych pod konkretne projekty. Jedno z centrów warszawskich jest już obecnie zajęte w 95 proc., drugie - w 40 proc., natomiast jeszcze w trzecim kwartale tego roku będą dostępne nowe budynki serwerowe dla naszych klientów - mówi Maciej Krzyżanowski.
W tym roku firma chce wydać na inwestycje w centra danych nie więcej, niż wynosiła jej skonsolidowana EBITDA (w ubiegłym roku - ponad 56 mln zł).
Pieniądze będą pochodzić z trzech źródeł - własnych wpływów, dotacji unijnej oraz leasingu.