no tak, w pierwszym tygodniu
ale najbardziej nieoczekiwane jest dla mnie to, że typując w tym kwartale stale W na naszym bananie (tak jak siódemki) można było (niemalże) wygrać, to chyba,emerycie, dość rzadka sytuacja w ostatnich latach
szczególnie godne uznania jest typowanie przez agenta (bez zera) grudnia
w wywiadzie prezesa NBP dla www.forbes.pl znalazłem jeden prawdziwy akapit
Co Pana tak konkretnie niepokoi?
Fakt, że nie widać inflacji. Zgodnie z podręcznikami, które obowiązują jeszcze na wszystkich uczelniach ekonomicznych, po wpompowaniu w gospodarkę nadmiarowego pieniądza powinny zacząć drożeć towary i usługi. Ale te pieniądze w ogóle nie dochodzą do rynku, do konsumentów i producentów. Grzęzną w systemie finansowym, bo nie ma popytu na kredyt i ta bańka nabrzmiewa, pęcznieje, pompując spekulację i ceny aktywów. Przecież to nie może trwać w nieskończoność, w końcu dojdzie do załamania, tak jak załamały się ceny ropy naftowej, z bardzo bolesnymi konsekwencjami dla jej producentów – nie wiadomo gdzie i kiedy to może nastąpić. Kiedy jestem na spotkaniach w EBC widzę wyraźnie, jak wszyscy obawiają się takiego scenariusza. Stąd coraz powszechniejsze przekonanie, że polityka pieniężna doszła już do granic skuteczności, trzeba będzie wycofać się z luzowania ilościowego. Pytanie tylko kiedy.
źródło www.forbes.pl