Nie pomyślałem i zwaliłem winę za obniżanie lotów na starszych kolegów agenta T. Tamci to jeszcze ujdą ale agenci ubrani na czarno - oj oni są zdolni do naprawdę wszystkiego. W końcu fortuna ojca jest najważniejsza. Nie ważne jest ilu ciułaczy się przeniesie do ojca tego ojca (albo może lepiej brata).