Obok KGHMa jest najbliżej utraty płynności i bankructwa, bo grube ryby uciekają w panice w bezpieczne papiery. To kara niebios za to, że łajdaki z GóWna i WSI, nagonili o.Dyrektora i chłopaków ze stoczni w pułapkę - spreparowanego bankruta ESPEBEPE, zagarniając kasę ze świadectw na ratowanie stoczni.