Za rok 2019 strata z lat ubiegłych po korektach dokonanych w roku 2020 rośnie z 10 na 28 milionów złotych zaś za rok 2020 ta "strata z lat ubiegłych" rośnie po korektach dokonanych w roku 2021 z 28 milionów na 44 miliony złotych. Skoro rok do roku wykazywane są "zyski", to te straty z lat ubiegłych powinny maleć a nie rosnąć! Ale rosną - i jedynym sensownym wytłumaczeniem tego, wydaje się być księgowanie niespłacanych pożyczek udzielanych innym podmiotom jako "korekty strat z lat ubiegłych" w latach następnych. Zaksięgowanie takiego czegoś w roku bilansowym oznaczałoby pojawienie się strat bilansowych i ujemnych kapitałów własnych, czego Aforti starało się za wszelką cenę unikać. Jeżeli takie przypuszczenie okaże się prawdziwe, to oznacza, że w latach 2018-2020 nie spłacono Aforti udzielonych pożyczek na kwotę około 50 milionów złotych. Nie jest wykluczone, że - była to furtka do wyprowadzania pieniędzy z firmy.
Oczywiście Aforti dalej księguje obroty kantoru internetowego, gdzie klient za własne pieniądze kupuje sobie walutę a Aforti występuje wyłącznie jako pośrednik pobierający niewielką prowizję jako "przychody netto ze sprzedaży towarów i materiałów".
To mniej więcej tak, jakby bank księgował obroty na kontach wszystkich swoich klientów jako własną "sprzedaż towarów i usług", podczas gdy jego sprzedażą usług są wyłącznie opłaty i prowizje za prowadzenie rachunku. Takie podejście zawyżało przychody Aforti ze sprzedaży co najmniej 100-krotnie i całkowicie fałszowało obraz przychodów tej firmy.