Nieżle pogrywa Pan K. W sumie wszystko w białych rękawiczkach ale raczej wątpię w wałek -boć to ludzie dobrej zmiany więc chyba nie byłoby to poprawne. Przypuszczam , ż e chodzi tu o wybranie ile sie da po niższej cenie aby inwestorzy obejmujący akcje docelowo po nominale przyzwoicie uśrednili.
Zauważcie że od strony formalnej nie mozna sie przyczepić , a zakożenie , że pan K jest szulerem to chyba nie ma sensu...