I tyle tych harców. A wszystko zrobili bankami, najpierw podciągnęli a potem wystarczyło odpuścić i powietrze zeszło. to nie jest tydzień na nawet średnioterminowe decyzje.
W tamtym roku był jakiś dreszczyk nawet, a teraz widać, że spoko przynajmniej do wakacji. No ale zaraz przyjdzie kPO i taplanie się w kasie cały ten i przyszły rok :))))
Dnia 2024-03-14 o godz. 15:39 zzz20 napisał(a): > W tamtym roku był jakiś dreszczyk nawet, a teraz widać, że spoko przynajmniej do wakacji. > No ale zaraz przyjdzie kPO i taplanie się w kasie cały ten i przyszły rok :))))
ale Ty mnie rozbawiłeś, a motto "piniendzy nie ma i nie bendzie" już nieaktualne?
Uffff zamknąłem się i BP, ale L mi wymęczyli strasznie i uśredniać musiałem i jak na szpilkach. Sądzę, że pierwszy raz od wielu wielu miesięcy nic nadzwyczajnego się nie zadzieje podczas jutrzejszych wiedźm. Rano pewnie zrobią wzrost, a po południu łagodny spadek. Do juterka!
Szkoda, że nie utrzymali wzrostów na Allego, ten papier ma szansę się wyrwać z trendu spadkowego. Na razie póki co to tam cała ławica leszczy powieszona na hakach, która każdy wzrost wykorzystuje do wywalenia akcji. Jak leszczy nie będzie to wtedy papier ma szanse na normalne zdrowe wzrosty.
Jak nastroje na dzień przed rozliczeniem ? Sytuacja ma swoje plusy bo bujają się w znanym przedziale więc łatwiej decydować co i kiedy :-) Piobor na L też Cię zniechęcili ? Ja twardy jestem i nie podaje się by być BP do rozliczenia. Walczę i rzeźbię i na noc znów z S.
Jutro pewnie znany przedział potem bujnięcie o 15:50 w losowym kierunku, może kontra, zablokowanie poziomu i tak pożegnamy serię H. Raczej w totka po 15:50 już grał nie będę albo tylko symbolicznie :-)
Dali dzisiaj zarobić w obie strony, ale czuć, że rynek ciąży. Bazowe jeszcze kozaczą, ale na US bankach już był zrzut, małe spółki też puściły się z górki, VIX ruszył do góry. U nas został jeszcze spory lop na H i ruch jutro będzie. Dalej obstawiam mocno w dół.
Ty ravcio nie zajmuj się rzeźbieniem bo z ciebie żaden artysta.Ty graj w tych kierunkach które wyznacza rynek czyli grubas a nie twoje widzimisię.Współczuję upartemu człowiekowi dla którego własna racja jest ważniejsza niż zarabianie kasy:)
Cała ta twoja gra z uparciem się na S jest błędem.Trzeba być elastycznym i grać w obie strony.Jeżeli gramy S i widzimy że napór podaży się kończy to zamykamy S z zyskiem jaki udało się nam uzyskać bez upartego czekania na więcej.Po zamknięciu obserwujemy rynek i jeśli nawet pójdzie jeszcze trochę w tym kierunku to go nie gonimy.Nie jest koniecznością mieć otwartą pozycję przez całą sesję.Ty natomiast otwierasz S i jak nawet pojawi się zysk a spadek się wyczerpie to pozycji nie zamykasz bo liczysz na więcej.Jak rynek zawraca to uśredniasz podnosząc średni poziom wejścia w całą pozycję i nazywasz to rzeźbieniem.Tym sposobem nie tylko powiększasz stratę na S ale też tracisz szansę zarobku na L.Tak było dzisiaj wczoraj ......
Po prostu nie nadążasz za zmianami które zaszły w sposobie gry na naszej giełdzie.Dotyczy to też rynku kasowego.
Nie wiem czy jest to dla ciebie zrozumiałe ale mam nadzieję że tak:)
Przecież tylko napisałem że mam S na noc a nic o tym co miałem czy nie w dzień. Jasne to co napisałeś ale ja nie uśredniam. Jeśli wchodzę to całością. Bardziej w drugą etapami często zamykam.
Lucek nie pisał o tym czy dzisiaj miałeś jakąś pozycję, tylko na podstawie wszystkich twoich komentarzy na tym kontraktowym wątku pisze o twoim uzależnieniu od otwierania krótkiej pozycji na rynku. Ja tak to odebrałem. Otwierasz je bez względu na to jaka jest w danej chwili sytuacja, ponieważ uważasz, że to wszystko musi kiedyś runąć w dół. Wcześniej czy później tak się stanie, ale w tzw. międzyczasie ponosisz straty z krótkich pozycji przy rosnącym rynku, oraz tracisz okazje do zarabiania na długich pozycjach. Tak to w skrócie można podsumować. PS. Dzisiejsze pozostawienie krótkiej pozycji na jutro raczej przyniesie ci zysk, patrząc na to jak zachowują się teraz rynki bazowe.
Dnia 2024-03-14 o godz. 19:14 ~lucek napisał(a): > Cała ta twoja gra z uparciem się na S jest błędem.Trzeba być elastycznym i grać w obie strony.Jeżeli gramy S i widzimy że napór podaży się kończy to zamykamy S z zyskiem jaki udało się nam uzyskać bez upartego czekania na więcej.Po zamknięciu obserwujemy rynek i jeśli nawet pójdzie jeszcze trochę w tym kierunku to go nie gonimy.Nie jest koniecznością mieć otwartą pozycję przez całą sesję.Ty natomiast otwierasz S i jak nawet pojawi się zysk a spadek się wyczerpie to pozycji nie zamykasz bo liczysz na więcej.Jak rynek zawraca to uśredniasz podnosząc średni poziom wejścia w całą pozycję i nazywasz to rzeźbieniem.Tym sposobem nie tylko powiększasz stratę na S ale też tracisz szansę zarobku na L.Tak było dzisiaj wczoraj ...... > > Po prostu nie nadążasz za zmianami które zaszły w sposobie gry na naszej giełdzie.Dotyczy to też rynku kasowego. > > Nie wiem czy jest to dla ciebie zrozumiałe ale mam nadzieję że tak:)
Miszczu...Ravcio robi to samo co Ty, tylko po prostu w innym interwale czasowym. Wyczekuje okazje na dłuższy ruch i jedną pozycją jest w stanie zarobić tyle, co Ty przez dwa tygodnie miętolenia po parę punktów. Mniej stresu, mniej siedzenia przed kompem, jaśniejszy umysł i lepsze spojrzenie na sytuację. Od kiedy obserwuję forum, szanuję chłopaka za umiejętność "postawienia się" rynkowi, determinację, własne zdanie, twarde jaja, zostawanie z pozycją na noc w niejasnych sytuacjach itp... Myślę, że mógłbyś się wiele od niego nauczyć.
"Od kiedy obserwuję forum, szanuję chłopaka za umiejętność "postawienia się" rynkowi, determinację, własne zdanie, twarde jaja, zostawanie z pozycją na noc w niejasnych sytuacjach itp... Myślę, że mógłbyś się wiele od niego nauczyć."
Niesamowite, aż trudno uwierzyć, że wypowiedź ta dotyczy gry na kontraktach terminowych na prawdziwej giełdzie i za prawdziwe pieniądze.
Te Amerykany grają wszystkim na nosie. Obronili 5150, o które była ostra walka, gdy szli do góry. Dzisiejszy niewielki spadek niewiele zmienia technicznie a jutro z rana futy amerykańskie pewnie będą na plusie. Jutro dalej mielenia w tym samy przedziale co dziś, może tylko w węższym zakresie.
Te Amerykany grają wszystkim na nosie. Niewielki spadek, który niczego nie zmienia technicznie (obronili 5150, o które była ostra walka, gdy szli do góry). Jutro rano pewnie futy amerykańskie będą na plusie. Czyli jutro dalszy ciąg bujania w wąskim zakresie.
Sitarz nie trafiłeś i ravcio kolejny raz polegnie na S.Teraz musi czekać na nową okazję może mu się kiedyś uda zgarnąć olbrzymią kasę którą ja 'miętolę przez dwa tygodnie'
Ha ha ha naiwniacy
Ravcio nie obrażaj się-nie ma na co. Jesteś typowy shorciarz i tyle (żaden zarzut tylko fakt). Zobacz swoje wpisy. Kiedyś przyjdzie trend spadkowy, ale wpierw może 2500 by zwiedzili :-)