komentarz do braku odpowiedzi M.Śr i Kl w wymaganym w Arbitrażu terminie..
Marcin Michałek:
Nie jestem ekspertem od prawa międzynarodowego, ani od zasad, którymi rządzą się arbitraże inwestycyjne. Ja skupiam się przede wszystkim na fundamentach sporu, czy z punktu widzenia prawa geologicznego i górniczego oraz procedur koncesjonowania wydobycia kopalin jest on zasadny. Wszystko inne to tylko kwestia czasu. Nie mniej jednak WYDAJE MI SIĘ - podkreślam - że trybunały arbitrażowe mają stosunkowo dużą swobodę w kształtowaniu całego procesu, to one w dużej mierze ustalają terminarz, mogą też rozpatrywać wnioski stron. Dla przykładu w innej sprawie arbitrażowej, którą obserwuję i jestem zaangażowany inwestycyjnie (Gabriel Resorces vs Rumunia) Trybunał na wniosek powoda dopuścił nowe dowody i pozwolił się do nich odnieść pozwanemu już po wszystkich przesłuchaniach, kiedy miał teoretycznie analizować wszystkie aspekty rozważanej sprawy i orzekać początkiem przyszłego roku. Wydaje się być przecież oczywistym, że jeśli w trakcie procesu pojawi się nowy światek, bądź też nowy dowód mogący mieć przełożenie na ostateczny werdykt, sąd powinien go dopuścić, nawet jeśli skutkowałoby to opóźnieniem całego procesu. Pojawia się oczywiste pytanie, czy termin na odpowiedź strony rządowej mógł zostać przesunięty? Myślę, że teoretycznie jest to możliwe i trybunał byłby władny to zrobić. Ale niby dlaczego miałby? Bo pozwany zdał sobie sprawę jak poważna jest sprawa 2,5 roku po otrzymaniu zawiadomienia o podjęciu kroków w kierunku arbitrażu, jeśli nie będzie chęci do ugody, na które nawet nie raczył odpowiedzieć? Z całą pewnością nie. Osobiście dopuszczam taką ewentualność, że termin mógł zostać przesunięty, o miesiąc-dwa, ale wątpię, że tak się stało. Zwróćmy uwagę czego dotyczą zamówione ekspertyzy - dotyczą one wyceny szkody. Jeśli od 2,5 roku strona rządowa utrzymuje, że postępuje zgodnie z prawem i nie miało miejsce pokrzywdzenie Prairie, to po co niby chciałaby wyceniać jakąś szkodę? W pierwszej kolejności prokuratoria generalna będzie dążyła do udowodnienia przed trybunałem, że wszystkie zarzuty Prairie są z sufitu wzięte. Przecież nie "powiedzą" trybunałowi: "no słuchajcie, my jesteśmy ok, nikomu krzywdy nie zrobiliśmy, ale jakby wyszło, że jednak tak, to tutaj mamy super-hiper ekspertyzę, że to były groszowe sprawy". Przecież wtedy sami by sobie przeczyli, a muszą być spójni. Dlatego wydaje mi się, że najpierw runda będzie dotyczyła niezasadności roszczenia i to będzie pierwsza linia obrony prokuratorii, ale wszyscy sobie zdają chyba tam już sprawę, że nie będzie tak łatwo i na dalszym etapie potrzebna będzie jakaś fajna wycena, najlepiej niezależna na zamówienie, że to wcale nie jest warte 4,4 mld zł, tylko dajmy na to pół miliarda. Trafiłem kiedyś nawet chyba na jakiś przypadek, w którym trybunał najpierw orzekł, że powód ma rację, ale dopiero potem pochylał się nad wysokością odszkodowania, ale nie pamiętam co to było. Mam też gdzieś tam na uwadze przypadek spółki Eko Oro, w której przypadku trybunał najpierw orzekł, że ma jurysdykcję nad sprawą i jest władny wydać wyrok, po czym dopiero zajął się merytoryczną analizą sporu. I tyle w tym temacie jestem w stanie powiedzieć. Nie mniej jednak informacja jest dla nas jako akcjonariatu bardo dobra - wyceniają szkodą, pewnie jak najoszczędniej, ale wyceniają.
Ta sprawa Gabriel Resource wydaje się znacznie ciekawsza niż ta nasza krajowa. Kanadyjczycy żądają od rządu rumuńskiego 5,7 miliarda usd , a to prawie 3 % ich pkb ! :) Protesty ludzi jakie się w tej sprawie odbywały były największe od śmierci Ceausescu . Jak Pan sądzi , jakie mają szanse aby uzyskać 50 % tej sumy i ile to może jeszcze potrwać ?
PAMIĘTAM KIEDYŚ MIAŁEM AKCJE SPÓŁKI COLUMBUS PO 30 GR . KURS BYŁ TRZYMANY DŁUGI CZAS AŻ W KOŃCU POSZŁO NA 147 ZŁ. !!!!!!! JA TU LICZĘ OSOBIŚCIE NA OKOŁO 15 ZŁ AKCJA . ARBITRAŻ MIĘDZYNARODOWY TRWA MAX 1.5 ROKU , MINĘŁO JUŻ 8 MIESIĘCY !!!!! WARTO ZBIERAĆ AKCJE PO TEJ CENIE . TA SPÓŁKA MOŻE NAS PRZENIEŚ W INNĄ RZECZYWISTOŚĆ !!!!!!
Dnia 2022-02-04 o godz. 08:28 ~Prezes napisał(a): > PAMIĘTAM KIEDYŚ MIAŁEM AKCJE SPÓŁKI COLUMBUS PO 30 GR . KURS BYŁ TRZYMANY DŁUGI CZAS AŻ W KOŃCU POSZŁO NA 147 ZŁ. !!!!!!! JA TU LICZĘ OSOBIŚCIE NA OKOŁO 15 ZŁ AKCJA . ARBITRAŻ MIĘDZYNARODOWY TRWA MAX 1.5 ROKU , MINĘŁO JUŻ 8 MIESIĘCY !!!!! WARTO ZBIERAĆ AKCJE PO TEJ CENIE . TA SPÓŁKA MOŻE NAS PRZENIEŚ W INNĄ RZECZYWISTOŚĆ !!!!!! Arbitraż trwa od 3-6 lat jak już
Dodam że wyszukiwarka interpelacji na stronie gov nie wyszukuje ostatniej odpowiedzi z ministerstwa klimatu. Pod interpretacją o numerze z prairie znajduje się teraz inna interpelacja?