Wydaje mi się, że teraz kilkadziesiąt punktów odbicia up. Jakby nie oceniać, akurat tak mocna obniżka stóp, to dla giełdy dobry sygnał - przynajmniej na kilka najbliższych tygodni (może się dzisiaj dowiemy, czy to jedyna w tym roku, czy jeszcze jakieś będą). Banki zarabiają masę kasy, obniżka ich tak bardzo nie dotknie. Działają sezonowo i już od dłuższego czasu się na to przygotowywały, stąd mnóstwo podwyżek opłat podstawowych oraz limity na wypłaty pieniędzy z bankomatów. Mnie banki nie martwią (pomimo, że dużo ważą w WIG20). Gorzej z energetyką i kopalinami. NABE odsunięte na przyszłą kadencję sejmu, a to może spowodować dalsze tąpnięcia (nawet o kolejne 30% spółek energetycznych). Arabia Saudyjska i Rosja wydłużyły zmniejszenie produkcji ropy do końca roku, a to spowoduje wysoką cenę ropy na rynkach światowych. Wysoka cena ropy, to mocne obicie całej światowej gospodarki. Inflacja to obecnie (na kilka miesięcy), jeden z najmniejszych problemów moim zdaniem. Będzie wysoka dłużej i tyle, dla polskiego budżetu to nawet dobrze. Gorzej dla przedsiębiorców i gospodarki. Co zrobi gruby z kapitałem? Gdzie go ulokuje? Jak tak oceniam, to gruby chyba zaczyna rozumieć, że kontynentalne przepływy kapitału obecnie ze względu na nadpodaż darmowego pieniądza, nie dają żadnej bezpiecznej przystani. Koło się chyba zatoczy i znowu będziemy mieli bardzo mocne programy pobudzające gospodarki państwowe - oby to były programy sensowne, typu budowanie kolei, dróg, elektrowni, modernizacja sieci energetycznych (u nas na to się właśnie zapowiada i gruby to wie), a nie bezsensowne programy społeczne. RPP sama od siebie takiego ruchu nie wykonała - trudno mi w to uwierzyć, a gruby patrząc na zachowanie ceny kontraktu ostatnimi dniami, wiedział o tym od dłuższego czasu. Skoro wiedział, to wczorajszy ruch mógł być pozorowanym, tym bardziej, że po godz. 16:00 mocno to wyciągali. Będę monotonny, ale coś czuję że w grudniowej zobaczymy jeszcze 2130. W sensie teraz bliżej mi do 2130, aniżeli do 1860, o których pisałem kilka tygodni temu. No ale to tylko takie moje przemyślenia.
Przy tak nieobliczalnym państwie które myśli ile i jak wydoić o spółek SP aby akcjonariuszy pominąć (przykład JSW) i bezsensownych decyzjach RPP która topi banki to kto będzie w to bagno swoją kasę ładował ? Zagranica ma inne miejsca do wyboru więc kapitał który taki wzrost w rok zrobił zwija a lokalnie nikt banana nie obroni.
Po tym co wczoraj odwinęła RPP to co by nie gadał to już resztki zaufania zagranicy stracili. Do wyborów już jedno tylko posiedzenie a potem to już nie będą potrzebować niskich stóp. Ciekawe jak długo Orlen nie podniesie ceny paliwa po takim ciosie w PLNa. Chyba nie wytrzyma do wyborów.
Nie tylko RSI i LOP. Dotknęło poziomu na który czekałem, więc trzymam się moich wewnętrznych pomysłów. Zwiększam pozycję. No zobaczymy - dziwnie się z L czuję i nie wiem co z tego będzie, ale kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana :)
Snalib no to sorki że swoim zleceniem (niedużym) dobiłem sytuacje przed kilkoma minutami. Szybkie wejście, szybkie wyjście. Niby kilka pkt. niby powód do radości ale przykro patrzeć na to bardzo przykro. Jakoś aż głupio mi grać S jak czytam że inni z forum w L weszli.
a ja ciagle czekam z ponownym wejsciem na 1650 jeszcze przed wyborami?jaknie zejdato sobie odpuszczam juz ten cały rok no chyba ze wygra opozycja to wtedy tak TKM do 3000 minimum
Dobór akcji jest istotny Ja mam 100% w akcjach a do max a na portfelu brak mi tylko 3% ale fakt 80% portfela to dwie spółki pzu i develia w przyszłym tygodniu portfel i tak zaliczy rekord :) i wyrwę kilka papierów na krótki czas
Stany to dopiero zaczną spadki. Jednak nie ma sentymentów na FW. Przypomniało mi się jak łomotali mój portfel zimą i jak kolega z forum wbił mi nóż w plecy. Chwilo wyleczony z sentymentów do biednych L ;-)