Większość dzieci hossy u nas i Jankesa nauczyła się kupować każdy spadek. Niektórzy zapomnieli jak prawdziwe spadki wyglądają. To dalej tylko wstęp do tego co może czekać banana i bazowe.
Siłę ruchu poznaje się po odreagowaniu, jeśli wyciągną w końcówce znów na ponad 2400 będą trąbić o nieudanym teście i że wsparcie wytrzymało. Uważam że na większy ruch musimy poczekać na bazowe. Na razie to przeciąganie liny. Choć niepokojące jest odwrócenie trendu na złotówce.
Nie no przecież już jest dzisiaj panika u nas na całego, sytuacja tym razem jest o tyle śmieszna, że sporo spółek z Wig20 mimo wszystko wciąż tanie albo na minimach wręcz. Wszystko już teraz chyba zależy od rozwinięcia sytuacji pomiędzy Izraelem, a Iranem
Co by nie było to zejdą max 2180 za dużo kasy w obiegu i akcje będą po atrakcyjnych cenach covid ani wojny nie będzie więc 2280 byłby turbo sukces dla niedźwiedzia ale od jutra odbicie w kierunku 2430 potem się pomyśli.
Patrzcie co się dzieje na złotówce, tam dopiero jazda, jakiej obsuwy dziennej dawno nie było. Przyzwyczailiśmy się do umocnienia, a tu taki pik w drugą stronę. Żadne KPO nie pomaga.
Dnia 2024-04-16 o godz. 16:01 ~Mikołaj napisał(a): > Dnia 2024-04-16 o godz. 15:57 ravcio napisał(a): > > Skoro po spadku to plus zobaczyłeś ? ;-) > > Jednak jesteś mocno ograniczony :-))) > > Zagadka na spostrzegawczość - spada kurs i LOP a rośnie wolumen. Co to oznacza? > Nie spodziewam się odpowiedzi, dlatego było to pytanie retoryczne.
Ja Ja Ja odpowiem to znaczy że będziemy mieli dosprzedaż!!! czy zgadłem?:>
Także, wiem, że pytanie było retoryczne:)
Jeśli LOP spada, duży wolumen to są zamykane longi i jest to wykorzystywane przez niedźwiedzie na otwarcie nowych shortów, wniosek nikt za bardzo nie chce otwierać długich.
Dobrze myślę? Z góry dzięki za odpowiedź.
Dnia 2024-04-16 o godz. 16:34 ~bedesprzedawalazdoze napisał(a): > Także, wiem, że pytanie było retoryczne:) > > Jeśli LOP spada, duży wolumen to są zamykane longi i jest to wykorzystywane przez niedźwiedzie na otwarcie nowych shortów, wniosek nikt za bardzo nie chce otwierać długich. > > Dobrze myślę? Z góry dzięki za odpowiedź.
Jeżeli w czasie spadku spada kurs kontraktu i LOP a rośnie wolumen, to oznacza, że na rynek wracają kupujący i zbliża się odwrócenie trendu spadkowego. W tym wypadku mówimy o mini trendzie, w czasie jednej sesji.
"W tym wypadku mówimy o mini trendzie, w czasie jednej sesji."-To jest kluczowe.
Faktem jest że nastąpiło wybicie wg mnie przynajmniej i można się spodziewać dosprzedaży, a jakie będzie odreagowanie.... może wyjdziemy nad te 404 na ind. Może znajdzie się kapitał i jutro luka w górę i pojedziemy nawet w 480. Cała półka od 10-14 to wzrost LOP i nie koniecznie ci sami zamykali ze strachu po spadku. Jak się rozkładał stan rynku L/S w tym czasie nie wiesz.
Akurat jak pisałem Jankes był w okolicy minimum. U nas stali na 2371 i robiło się nieciekawie. Jak zaczęli stawiać duże zlecenia można się było domyśleć że będą bronić okolic 2370. W sumie się sprawdziło i obronili.
Oj ravcio, ravcio poczytaj sobie archiwalne numery Gazety Parkiet, Pulsu Biznesu i tym podobnych czasopism, gdzie wypowiadają się poważne osoby z branży na temat naszego rynku terminowego. To nie jest zabawa drobnych graczy w wojnę, bo tam są angażowane potężne kapitały, które w każdej chwili mogą zmienić bieg wydarzeń na rynku.
"Lawina bieg od tego zmienia, po jakich toczy się kamieniach"
Ravcio ma dużo racji, to nie była klasyczna panika. Luka na otwarciu, brak kasowania stopów, rozciągnięta baza....ktoś ewidentnie spieszył się z zepchnięciem rynku, żeby pozamykać S. Może liczył na większą zwałkę związaną z Iranem, może boi się świeżej kasy z KPO. Nie zdziwi mnie jutro wyższe otwarcie, zmniejszona baza, wyjście ponad 2400 lub co najmniej test od dołu.
Nieźle sypnęli dzisiaj spółkami z WIG10, tylko żeby zarobić na kontraktach ? Chyba tak, myślę że za tym stoi arbitraż, który zarabia na dodatniej bazie ale również na niespodziewanych przez innych graczy zwałkach, które sam inicjuje.