Hmm, no cóż moje S dostały dziś po d i wyleciałem ze sporą stratą. Gruby nie gra uczcie, więc od teraz niech sobie gra sam beze mnie. Na szczęście portfel akcji z nawiązką tą stratę odrobił, ale wk. i niesmak pozostał.
Chociaż Ja się nie zdziwię jak wkrótce gruby i tych grających na L powiezie, wszyscy łącznie z nami pomyślą, że teraz to już niemożliwe żeby spadło taki silny rynek, a gruby sobie zacznie realizować zyski i w ten sposób każdy dostanie wpierdziel.
do 24xxx to też jeszcze daleko. I to dalej niż bliżej :-) A im szybciej jadą to mimo że bliżej się robi to mniejsze szanse że dojadą :-) Za szybko nie jest zdrowo.
no w sumie mnie tez dzisiaj przejechał na 15pkt strata w sumie nie duza jak na moje poranne zagranie na po 2150 to moglem dostac w plecy 100pkt i znowu stopy mnie dzisiaj 2 razy uratowały ale kazda strata boli
no w sumie mnie tez dzisiaj przejechał na 15pkt strata w sumie nie duza jak na moje poranne zagranie na po 2150 to moglem dostac w plecy 100pkt i znowu stopy mnie dzisiaj 2 razy uratowały ale kazda strata boli
Przy takim TKO to 3500-4000 jest naprawdę oczekiwaniem skromnym. Cały wieczór pozostaje na pomyślenie do ilu jedziemy - może jeszcze nawet wyżej. Trzeba jakoś oszacować ile tego zysku
Moje dzisiejsze 17pkt straty, to pikuś ja widzę (jednak wyczułem, że jak zrobi 2184, to nie będzie sufitu). Ktoś napisał "Grubas gra nieuczciwie". Dodam, "totalnie nieracjonalnie i bez jakiegokolwiek uzasadnienia z zewnątrz". Nie ma żadnego, ale to żadnego przeciwnika i gra do jednej bramki. Finalnie to będzie jego strata. Zagrywkami takimi jak dzisiaj sprawi, że za chwilę nie będzie miał komu upychać. Osobiście nie dotknę kontraktów przez BARDZO długo i nie chodzi o te 17pkt (bo z wczoraj to i tak na plus), ale o brak sensu tych ruchów. Po co analiza techniczna, skoro algorytm Grubego ją zasypie pustą kasą?
Niech mi to ktokolwiek wyjaśni, co tutaj technicznie się dzisiaj ...? Nikt tego nie wyjaśni, bo wyjaśnienia nie ma! Z kolei gdy brak logiki w ruchach, to zaczyna to być wróżenie z kart, jak zakłady bukmacherskie, a ja ich odkąd pamiętam unikałem.
Powodzenia i AB=CD się w końcu dopełniło - a nie wierzyłem, że to Grubas zrobi :)
Po takiej zabawie z rynkiem jak gruby zrobił to ja delikatne S w ostatniej minucie i kolejne na FIX jak podciągną go. Ale takie bez przekonania. Jakieś mam małe wrażenie że my i Jankes mamy już Maksa na ten tydzień. Jak się Jankes nie cofnie to rano szybka ewakuacja.
W piątek wygasają opcje listopadowe serii "K" i "W". Premie jeszcze są dość duże i zmaleją do zera dopiero na kilka godzin przed zamknięciem sesji. Ciekawe że premie putów są mniejsze niż calli bo śledzą kontrakty a nie WIG20. Dopiero na zamknięciu to się wyrównuje.
Witam, to się porobiło, ale się porobiło :-) a to jeszcze nie koniec :-))))) jutro tak z 70-80 pkt i chyba sprawa załatwiona będzie? W czwartek poshorcimy chyba razem :-)) no nareszcie normalnie :-) jak ja lubię kolor zielony...
Chodzi mi o różnicę w premiach między callami i putami. Wynika to z tego, że animatorzy dostosowują wycenę opcji do poziomu kontraktów, na których jest dodatnia baza. Na kilka dni przed rozliczeniem można kupić puty poniżej ceny rozliczeniowej a calle niestety nie. Dopiero tuż przed rozliczeniem opcji wycena schodzi do poziomu WIG20.
Nic nie jest pewne. Siła dzisiejszego wybicia na WIG20 zaskoczyła nawet najbardziej doświadczonych spekulantów. Inflacja w USA spadła ale minimalnie, jeden ze współczynników tylko o 0,1% ! Są w USA też tacy co wieszczą krach na akcjach. "W poniedziałkowym wywiadzie dla Intelligencer, Mark Spitznagel, dyrektor inwestycyjny Universa Investment, dołączył do tego obozu, wskazując, że jego zdaniem Stany Zjednoczone znajdują się w środku "największej bańki kredytowej w historii ludzkości". https://pl.investing.com/news/economy/krach-na-horyzoncie-ekspert-ostrzega-przed-wyniszczajacym-peknieciem-banki-kredytowej-482478
Trzeba przyznać, że ten dzisiejszy wzrost to jakiś surrealizm trochę. Ja może nie jestem doświadczonym spekulantem JESZCZE ale patrząc w historie ciężko znaleźć tego typu sesje i to w ogóle bez konkretnego powodu. Bo to w sumie dla nas nie był niewiadomo jaki powód żeby taką pompę urządzić. Ja już osobiście trochę nie wiem co o tym wszystkim myśleć, bo wiele przemawiało jednak za tym, że sił i paliwa brakuje do dalszych wzrostów. Chociaż Ja sam w dłuższym terminie jestem nastawiony na wzrosty ale jednak wątpiłem, że przy tak wywindowanych cenach banków pójdziemy na 2400/2500 jeszcze w tym roku, teraz muszę przyznać, że nie wiem co tu gruby szykuje.
Dlaczego nie ma wiary we wzrosty na 2500 i później ponad 3000 i dlaczego nie widzą gracze oczywistych fundamentalnych powodów np :osławiony KPO, niepodważalny wzrost PKB wiwlu lat nieodzwierciedlony w indeksie , czy bieżące sprawy które zagranica już wykorzystuje czyli osłabienie usd względem PLN które będzie postepować a dlaczego to jest oczywiste ? bo dezinflacja w usa wymusi osłabienie usd a dezinflacja w pl za sprawą rpp braku obniżek stóp jeszcze o30% ? umocni PLN
Spokojnie tam dolecimy. Jedyny minus co widzę, że nie było dziś tzw. spadającej gwiazdy na GPW. Ale to szczegół, bo byłoby już na 100% Musi pozostać jakiśsmaczek. Stany będą pomagać. Właściwie wszystko będzie pomagać.
takie sesje się czasami zdarzają w jedna i drugą stronę, nie rozumie dlaczego tak hejtujecie banki, nie zdziwię się jeśli wig banki dalej agresywnie będzie bił rekordy. co to w ogóle znaczy jest drogo ?...albo jest tanio ? teraz jest sentyment żeby zarobić parę grosz na pozycji long i tyle. Ludzie są zdezorientowanie bo kreski nie wskazały drogi, nic nowego - ile jest warta at dzisiaj rynek pokazał..
Piszą w Bloombergu że wzrosty w USA spowodowało pokrywanie krótkich pozycji na kilku spółkach. Ciekawe czy może u nas wystąpiło to samo zjawisko. Może jakiś zagraniczny fundusz oferuje szorcenie Bananowca i nie widać tego w rejestrze KNF.