Dnia 2021-08-12 o godz. 12:06 s0bol napisał(a):
> DAX nowy rekord. Festiwal rekordów trwa. Tylko żyć i nie umierać
Jasne - a więc coś o tym jak niebawem może wyglądać to życie :
https://stooq.com/mol/?id=20675
O Agendzie 2030 i komunistycznych pomysłach Klausa Schwaba (Światowe Forum Ekonomiczne) słyszeli już wszyscy.
Od idei tam zawartych włos się jeży na głowie. Dziś w nocy George Gammon opublikował prezentację dotyczącą tego, jak mogłoby wyglądać przejęcie nieruchomości i wyjaśnił to w charakterystycznych dla siebie "trzech, prostych, szybkich krokach". Odniósł to do realiów rynku amerykańskiego, ale nie wiadomo, które z tych aspektów mają szanse zostać zaczerpnięte w innych państwach.
W skrócie - wszystko zaczyna się od małych, niepozornych kroków (wstawienia nogi w drzwi), zawsze dla naszego dobra. Gdy to zostanie zaakceptowane, granica przesuwana jest dalej - nakaz zamknięcia biznesu. Znamy to zatem doskonale z obecnych realiów.Jak mogą wyglądać kolejne kroki według idącej pod hasłem przewodnim "Nie będziesz nic posiadał i będziesz szczęśliwy" Agendy 2030 w odniesieniu do rynku nieruchomości? Rząd może pozbawić własności na wiele sposobów, a wszystko w imię dobra społeczeństwa. Np. stwierdzić, że dom nie spełnia nowych wymogów ekologicznych i nie może być dalej eksploatowany (w imię walki z globalnym ociepleniem), a właściciela nieruchomości nie będzie stać na przeprowadzenie drogiej modernizacji.
Kolejna opcja to drastyczny wzrost stóp (żaden problem - wystarczy wyłączyć QE, a cenę pieniądza poddać wolnorynkowej weryfikacji), spadek cen, a tym samym wartości zabezpieczenia kredytów. "Właściciel" takiej nieruchomości albo dopłaci różnicę (czego w większości przypadków nie uda się zrobić), albo oddaje klucze (case zbliżony do margin calla na akcjach kupionych na kredyt).
Jeśli te formy wydają się drastyczne, można wrócić do niedawnych pomysłów Janet Yellen i podatku od niezrealizowanych zysków kapitałowych, które objęłyby także rynek nieruchomości. Systematycznie rosnące wyceny (co przy opartym na długu /inflacji/ systemie monetarnym jest nie do uniknięcia w długim terminie) drenowałyby kieszenie posiadaczy takich aktywów nawet, gdyby nie decydowali się na ich sprzedaż.
Za każdym razem zostałoby jednak podstawione proste, pozornie atrakcyjne rozwiązanie, jak wynajmowanie nieruchomości (i wszelkich innych dóbr) od państwa / korporacji, co zaczyna się spinać z ostatnimi, hurtowymi zakupami osiedli w USA przez fundusze (np. BlackRock), o czym wspomniałem już
tutaj (+ video Marka Mossa).
A wszystko zawsze zaczyna się od małych, niepozornych kroków. Ponieważ większość kupowanego za socjal społeczeństwa (gdyby było inaczej, inne byłyby wyniki wyborów) zajęta jest netflixami i nie ma umiejętności (ani nawet chęci) krytycznego myślenia i łączenia kropek, tak łatwo idzie przesuwanie rządzącym granicy.