Dnia 2014-05-18 o godz. 19:56 ~ok napisał(a):
> wszyscy dobrze wiemy o tym, że jeżeli finał tego kredytu
> będzie coraz dłuższy to nikt tego nie kupi a z panem
> Prezesem nikt nie będzie chciał gadać , straci zaufanie w
> świecie w którym się obraca.
My stracimy po kilaka set
> złotych a ten który posiada największe udziały w tej spółce
> trochę więcej, giełda to ryzyko, Ja postawiłem i jestem
> tego świadomy.
Kto ma więcej do stracenia Ja czy Prezes ?
moglbys konkretniej o jakim piszesz swiecie w ktorym obraca sie pan prezes?? ja wiem tylko tyle, ze jest prezesem w spoleczce jakich tysiace w Polsce i chyba nawet nie pobiera pensji
Kilkaset zl to zadna strata ale kilkadziesiat tys jak deklarowali niektorzy to juz strata
Kolego "stoik" ty nie rozmawiasz z normalnym akcjonariuszem tylko zapewne autorem lub współautorem tych raportów bo poziom jego argumentacji jednoznacznie na to wskazuje.
ja mysle, ze chlopak zapakowal akcje pod ktorys z raportow o "finalizacji" i teraz jest troche spanikowany czemu sie wcale nie dziwie. Sam przezywalem tu czasem trudne chwile wiec troche go rozumiem.
ktory moj wpis uwazasz za "nienormalna" wymiane zdan? to, ze powarzany od roku slogan "final tuz, tuz" przestal robic na mnie jakiekolwiek wrazenie?
Zycze Ci kolego (i wielu innym wiszacym) zeby kurs przebil 2z a nawet i 5zl, sobie zebym zdazyl wejsc w rozsadnej cenie jesli sen o kredycie sie spelni. Poki co nie widze zadnych przeslanek - po za ogromna wiara zapakowanych - zeby final jak to piszesz byl tuz, tuz
ok nie mam zadnego interesu zeby kogos zachecac czy zniechcac do inwestycji w dependa. Jak pisalem na dzien dzisiejszy nie interesuja mnie te akcje bo warte sa dla mnie 0zl wiec nawet jak spadnie do 20 czy 10gr nie ma to dla mnie znaczenia a jak bedzie w przyszlosci to zobaczymy. Przedstawiam swoja opinie i tyle. Jeszcze rok temu o tej porze co rano z wypiekami na twarzy bieglem do kompa z nadzieja, ze to wlasnie juz...dzis podchodze do takich rewelacji typu kretyd 200mln$, chinczycy z inveti czy kopalnie z PSW itp. z duza z rezerwa.
pzdr.
bylem wczesniej zanim sie pojawiles i teraz tu jestem bo ciekawi mnie bardzo jak to wszystko sie zakonczy, a predzej czy pozniej musi sie to wszystko wyjasnic.
"stoik" on tu jest od zawsze. To jest ktoś z Depend. Próbuje zneutralizować napięcie wokół sprawy kredytu, tylko robi to w najgłupszy z możliwych sposobów. On takimi tekstami tylko wkurza pozostałych, oszukiwanych od dwóch lat akcjonariuszy.
skonczyly sie argumenty zaczyna pyskowka tak wiec znikam. Oczywiscie caly czas obserwuje i czekam na zakonczenie tematu "kredyt" jakie kolwiek by ono nie bylo.
pzrd dla stojacych z boki i tych zapakowanych