Najważniejsze jest to, że zobowiązania krótkoterminowe i strata znacząco zmalały w stosunku do roku 2011.
I nie są to jakieś niewielkie różnice, tylko zmniejszenie o kilkadziesiąt procent.
Przyszły rok, nawet gdyby wcale nie ruszyła produkcja VRLA, wygląda obiecująco.