Szanowni Forumowicze
Jest wielce prawdopodobne, że nie będę miał już okazji spotkać się z Wami w tym roku.
https://i.imgur.com/ddYLLTn.jpgDlatego spieszę z życzeniami Świątecznymi i Noworocznymi.
Pragnę życzyć Wam olbrzymich sukcesów we wszelkich dziedzinach Waszego życia. Oby bogowie Wam sprzyjali. Zajmujcie pozycje tylko przodem, do kierunku jazdy. Oby los oszczędził Wam zmartwień i zgryzot, a fiskus miał satysfakcję z Waszego PIT-a. https://i.imgur.com/3e1963r.jpg Tradycyjnie dzielę się wróżbą, do czego i innych zachęcam.
Moje obawy i nadzieje na 2024.
Do obaw zaliczę nadal inflację, która moim zdaniem nie spadnie znacząco w przyszłym roku. Będziemy pod tym względem odstawać od głównych gospodarek świata. Z jednej strony będzie to działało na korzyść zadłużenia państwa, z drugiej na niekorzyść potrzeb pożyczkowych. Te są ogromne. Mam obawy, że zadłużenie wzrośnie, co będzie dawało argumenty opozycji parlamentarnej (która to zadłużenie sprokurowała).
Jestem dumny ze swojej prognozy inflacyjnej, ogłoszonej w grudniu 2022
https://www.bankier.pl/forum/temat_re-komentarz-futures-tydzien-52,58299337.html. Rzeczywiście "puknęłą" prawie w 19%, a potem zaczęła spadać. Niestety dynamika spadku nie dorównuje dynamice wzrostu z 2021. Zadziałał więc głównie efekt bazy statystycznej. Podobnie zadziała w 2024. Do lutego inflacja będzie spadała, potem nie będzie już tak łatwo. I znowu woda na młyn neo-opozycji.
Jednak do inflacji przywykniemy (nie będzie dużych skoków). Na tapetę wejdzie deficyt budżetu i zadłużenie. Pozostaje mieć nadzieję, że kasa z KPO podratuje sytuację. I to jest moja nadzieja.
Na giełdzie (mowa o
indeksie WIG20) możemy zaraz natknąć się na problem dla byków. To ponad 10-letnia linia trendowa. Obecnie znajduje się tuż pod 2400. To może być (na razie) kres trzeciego impulsu wzrostowego, rozpoczętego pod koniec 2022. Przy takim scenariuszu (pesymistycznym), mam obawy czy znowu nie zobaczymy jedynki z przodu indeksu.
W scenariuszu troszkę bardziej optymistycznym, najpierw zbadamy okolice 2500. Mam taką nadzieję. Wtedy korekta nie powinna sięgnąć 2000.
W scenariuszu bardzo optymistycznym, zmierzymy się ze szczytami z początku 2018 (2650). Niestety jakoś tego nie czuję.
https://i.imgur.com/VnbOqlA.jpg