Czy, Waszym zdaniem, ta głębsza korekta, o której chyba jeszcze wczoraj wieczorem napisał jacek303, zejdzie jeszcze niżej, czy zatrzyma się na 2220 na kontraktach?
Ja jestem w obozie byków długoterminowo więc pewnie nie jestem reprezentatywny akurat na tym wątku :-) i nie wiem gdzie korekta się zatrzyma, ale właśnie pierwsze L wziąłem po 2223.
Dzięki za wpis, mark33. Ja akurat jestem w obozie S (gdyż uważam, że to, co się dzieje na naszej i nie tylko giełdzie, to jakiś chory film i sztuczne podbijanie - ale to moje zdanie, a te nowe ath co chwila to już w ogóle przegięcie), ale, z uwagi na powyższe zależy mi na jeszcze głębszej cofce. Gdyby jednak okazało się, że to koniec korekty, wyszedłbym i na razie stanął z boku akurat na FW20.
nie wiem ale Niemcy i amerykanie maja sporo wolnej przestrzeni do spadku bez wpływu na ogolny kanal wzrostowy tak wiec i u nas powinno sie pogłębić . Wg mnie dojdziemy choc nie od razu do dolnego ograniczenia ok 2200 i odbijemy w gorę chyba ze przebijemy ten poziom w dół wtedy jakieś 100 pkt niżej moze ktoś widzieć bo jak mocno sie przyglądać to na poziomie ok 2000 / 2190 mozna dopatrzyć się linii szyi potencjalnego rgr
Widać na rynkach lekkie uspokojenie nastrojów. Na większe odbicie nie ma co liczyć a Morgany mogą sypnąć bananowymi "walorami". Allegro, Dino i CDR jeszcze nie były sypane.
Morgany mogą uznać, że pojawiła się okazja do zakupów po okazyjnych cenach. Widać że miedź już odbiła w górę a indeksy zachodnie przestały spadać. Jak odbicie to raczej tylko do 2270 na WIG20.
Ja obstawiam, że kompletnie nie czuję ruchów na FW20.
Wczoraj na SL wyzerowałem ze stratą moje shorty, bo pod koniec dnia zaczęło rosnąć i, gdybym zgodnie ze swoją intuicją poczekał do dzisiaj, być może bym uniknął straty, bo widzę, że tendencja robi się raczej w dół, ale oczywiście musiałem zacząć kombinować.
Mam żal sam do siebie.
Po prawdzie, w tej chwili nie wiem, jaki obóz zająć. Ogólnie cały czas uważam, że rynek jest przewartościowany i nie ma fundamentów na takie wzrosty, ale z drugiej też przyjmuję argumenty o ciągłym drukowaniu (USA, świat), o pewnie wciąż rosnącym PPE/PPK (Polska), więc napływ kasy jest, co przemawia o wciąż możliwym inwestowaniu, co może napędzać indeksy i pchać je w górę.
Mamy napompowane spółki handlowe i banki oraz umiarkowanie wyceniane spółki naftowe i KGHM. Możliwe jest podbicie indeksu WIG20 na 2300 ale moim zdaniem to okresowe maksimum. W każdej chwili grozi zwałka na Dino, LPP, CCC i Allegro ale to raczej nie teraz bo w USA wciąż "drukują" dolary i banki inwestycyjne maja nadmiar pieniędzy.