Developer nie uwierzył w sukces jak Aig, wynegocjował sobie jakiś słaby kontakt, pomysł jednak chwycił i zarabia a Developerowi żal doope sciska i obudził halo my chcemy pieniążków.
Wygląda na jakaś krzywa akcje ze strony rycerzykow. Pewnie siedziało 3 Mietków w piwnicy dostali hajs od alg na działanie a teraz płacz że nie wszystko wpada do nich. Przed sądowe to znaczy dla mnie tyle że wyślemy ci jakiegoś śmiecia i może się wystraszysz. Jak masz argumenty dowody idziesz do sądu jak nie no to kombinujesz. Żałosne to. Alg zatrudnijcie wreszcie prawnika z wieloletnim stażem w branży niech robi umowy bez skazy. To już nie biznes za parę zlotych
Przedsądowe znaczy tyle, że żeby złożyć pozew do sądu musisz skutecznie dostarczyć takie wezwanie, jako wyczerpanie własnych możliwości wyegzekwowania należności.
Cisze i aliny specjalizują się w robieniu ludzi w konia, jak widać ich też zrobili - gdyby uczciwie postępowali, mieliby od tych programistów kolejne gry a nie wezwania.
Dev smutny, ze kasy nie ma. All in rzucił hajs. Dev happy, robi grę. Gra daje kasę. Dev smutny, że za mało dostaje bo przecież umowy nie widziało zaślepione banknotami NBP. Tak to widzę. Pozdrawiam.
Jeszcze sie zdziwicie. Publisherzy w PL maja to do siebie, ze czesto nie wywiazuja sie z umow.
Tutaj mamy podobny przypadek.
Nikt bez podstaw umowy nie rozwiazuje - aig leci w ch.