Święte słowa:
Pamiętam niedawne stwierdzenie, nie wiem, czy to padło z ust prezesa, czy któregoś z członków Rady Polityki Pieniężnej, że przecież walka z inflacją oznacza tak naprawdę niebezpieczeństwo zwiększenia stopy
bezrobocia. To święta prawda, tylko że jeżeli inflacja jest na poziomie czterech procent, to ten koszt ekonomiczny i społeczny przyhamowania lekkiego będzie nieznaczny. Natomiast przy inflacji osiem procent załóżmy, wtedy wpadamy w taką bardzo odczuwalną i bolesną recesję. Mówiąc krótko - jak się odkłada moment reakcji na inflację, to wtedy koszt zaczyna być znacznie większy - stwierdził Marek Belka.