Dokładnie było widać na fixie. Najpierw dorzucili 100 tyś na K aby zobaczyć dokąd dojdzie kurs (1,09 zł). Potem sprawdzili już swoimi akcjami 100 koła na S. A potem się schowali. Dlatego jazda dopiero się zaczyna.
Dnia 2021-04-22 o godz. 21:09 ~3ntdan3nt napisał(a): > znam takie akcje z autopsji. > pisalem tu na forum ze tu spoldzielnia ubiera, zeby uwazac. bylo wtedy ok 0.80 gr. > jak widac malo kto posluchal.
3ntdn nie wiem co pijesz, ale musi być mocne. Aby była spekuła, to najpierw musi kupić/skupić akcje spółki. Szukają spółek, które do tej pory nie były grane. Aiton jest jedną z niewielu, z dobrymi wskaźnikami. Ale najpierw musza kupić akcje. A jak? Właśnie w ten sposób, najpierw mega podbitka , potem dump. Dzisiaj w trakcie sesji było widać jak ładnie ustawiano ukryte zlecenia kupna. Największy z nich był schowany na 0,9 zł. Dwie ostatnie sesje to dopiero okazja dla spekuły, aby zakupili konkretne ilości akcji. Zapamiętaj, że spekuła nie bawi się w 20% zysku. Szkoda czasu, kasy. Tutaj akcje zaczęli kupować wczoraj po południu i dzisiaj.
~Aitonfunclub [5.173.170.*] 2021-04-22 22:01 nie do końca się z Tobą zgodzę, spekuła to kupuje akcje wcześniej jak na spółce jest cicho, a jak już jest podbitka to wywala. Dlaczego na poziomie 70gr mało kto pisał tutaj o wzrostach. Praktycznie żadnego zainteresowania. A od wczoraj masz na forum 2 strony podbijanych tematów z informacją, że będzie 5zł i pompa w górę. Spekuła kupiła zebrała sobie po 70gr i albo juz wywaliła albo na 2 podbitce wyjdzie po 1,5zl zgarniając 100% zysku. Tak informacyjnie napiszę jeszcze jak wygląda karmienie leszcza. Karmienie leszcza zwane też pompowaniem czy ubieraniem to popularna taktyka grubasów zmierzająca oczywiście do tego do czego zmierzaja wszyscy - żeby zarobić duzo w kótkim czasie. Żeby nakarmic leszcze muszą być spełnione pewne warunki:
- nurt musi być ale nie za bystry (spółka płynna ale nie za bardzo). - należy posiadać rzeczony papier i gotówkę (najlepiej oba w większych ilościach). - przynajmniej 30 minutowy średnio-dzienny wolumen musimy mieć. - papier na ostrych wzrostach (trzeciea lub czwarta biała świeca). - na S nie stoi gruba kolejka bo większość spodziewa się wzrostów. - najlepszy moment to średnia sesjak w stanach i małociekawe otwarcie na WIG.
Leszcze obserwują bacznie otwarcie (po dwóch-trzech sesjach wzrostowych gromadzi się ich zwykle większa ilość) i czekają. Wtedy stawiamy średnią beleczke na K. Leszcze obserwują co się będzie działo. Należy włożyć sobie wtedy trochę papiera w ryj samemu, żeby podejrzanie nie wyglądało a potem, po chwili skubnąć ze 2-3 razy tę kolejkę co czeka po prawej i walnąć PKC-em K ale obliczyć tak, żeby sięgnąć piątego w kolejce co do wielkości zleceń na S. Powstaje wtedy pełne mignięcie całych notowań na zielono.
Ktoś kto obserwuje 20 spółek w arkuszu (w tym naszą spółkę) - nie ma bata, żeby tego nie zauważył.
Spogląda. (BTW: drobnica i małe leszczyki zazwyczaj używaja podglądu tylko jednego lub trzech zleceń w kolejce bo są na tyle pazerni, że szkoda im wywalić stówkę miesięcznie na obserwację notowań. Tych pomijamy w naszych rozważaniach).
Odczekujemy 30-40 sekund i powtarzamy operację sięgając wyżej. Mija 30 sek. Tyle potrzeba, żeby leszcz jeden z drugim zrozumiał, że coś się dzieje i, że "kto szybko kupuje -dwa razy kupuje" i wklepał zlecenie. Po wklepaniu wrzuca je szybko na parkiet. Najlepsi łyknęli a ci co nie zdążyli przepisują zlecenia i kupują wyżej. My podsycamy odpowiednio skubiąc po trochę tych z prawej (nazywa sie to skubaniem leszcza), żeby wyglądało, że jest ruch na spółce. Możemy skubać po 30 - 50 akcji. Ważne, żeby migało. Leszcze są juz posrani i dociągają do zamierzonyc przez nas 7-8% wzrostu. Ruch zamiera... czekają... teraz musimy wykazywać aktywność. od czasu do czasu skubniemy z prawej ale każde zlecenie pojawiające sięna K napychamy (ale nie do pełna !!!).Zostawiamy końcówki. Leszcze są głodne wzrostów i pazerne. Będą chciały ustawiać zlecenia zawsze o grosz wyżej, żeby tylko mieć papier. W ten sposób pilnujemy przez zamierzony okres (niekoniecznie przez całą sesję). Po lewej tymczasem zaczyna grubieć bo już przestają się wyprzedzać po groszu i gromadzą się w ławicach na pewnych poziomach po lewej blisko wielkości transakcyjnych. O to nam chodziło.
UWAGA: Na skubanie i podtrzymywanie kursu zużywamy to co łyknęliśmy, żeby doprowadzić papier na poziom +7-8%. Jak już to zużyjemy - dalej karmimy umiejętnie. Ważne, żeby kurs ani nie rósł ai nie spadał.
Inni się dokładają, rośnie wolumen. Leszcze myślą: nie po to ktoś tyle kupił, żeby teraz stracić więc żrą coraz śmielej (zupełnie jak te szczury w filmie "Szczurołap" - polecam). Smart-Leszcze już zwęszyły - duże obroty nie oznaczaja kolejnego wzrostu tylko sesję odwrotu spod szczytu - ale nie są pewne... czekają...handel na papierze zamiera ale zlecenia grube na K jeszcze stoją. Wtedy sypiemy mocne dwie garście, obliczone tak, żeby wcisnąć całej widocznej kolejce do głębokości 5-tego poziomu a potem drugi raz, żeby jeszcze pogłębić i sprzedać tyle ile zamierzalliśmy. Leszcze są nakarmione i posrane... zamierają jak zając w snopie światła z latarki. Ale właśnie wtedy jest 16:07. Mija minuta i zaczynają sprzedawać delikatnie. Wtedy spokojnie stawiamy swoją beleczkę na K niżej i odbieramy trochę tego co spanikowani nam w dogrywce oddadzą. Resztę odbierzemy nazajutrz W ten sposób odkupimy swój papier tanio i skutecznie i mamy nakarmione leszcze oraz zapewnioną niskącenę na otwarciu nazajutrz oraz pożądaną świeczkę z długim górnym cieniem dającym układ harami lub spotkania lub nawet zasłonę czarnej chmury - co sygnalizuje spadki i wypłoszy nam leszczy na drugi dzień.
Identyczne teksty były na wstępnej podbitce, że to już jest koniec, że haki. A potem, kiedy można było od leszczey kupować full akcji następowało prawdziwe wybicie. Gdzie ty tu widzisz wcześniejszą akumulację? Chyba w TV. Do tej pory działali na innych spólkach, tutaj nie mieli czasu i obrotów. Spekuła za każdym razem musi sama zadbać o płynność, a tą udaje się zrobić dopiero po takich ruchach. Dlatergo polecam obejrzenie innych, gdzie ta sama akipa działała: Labocanna, Ciasteczka i kilka innych. A numer z ukrytym zleceniem kupna i zabawy na fixie to ich znak powszedni.
To ich znany sprawdzian. Zawsze tak robią i wiedzą jak wygląda ruch w jedną i drugą stronę. Poznali podaż, dochodziła do 1,09 zł za 100 koła akcji. A zakup prawie na dół. Tak więc to oni teraz są w grze, oni decydują, podejmują decyzję. Niemal identycznie jak na ciasteczka, labocanna i devoran. A co najważniejsze wszędzie całą zabawa od pierwszego ruchu tra 1,5-2 miesiące i The End.
To w jakich dniach zaczynały się te ruchy na wspomnianych przez Ciebie spółkach. Bo jak przeleciałem przez wykresy to widzę skoki wolumenu, ale one występują kilka razy i później są długie konsole.
To chyba patrzysz na niewłaściwe wykresy Na każdym z nich widać, kiedy następuje akumulacja. Ale każdy widzi w inny sposób. Najważniejsze by na tym zarabiać duże money.
No to weźmy na tapetę w pierwszej kolejności Labocanna. Pierwszy znaczący skok wolumenu jest 08.02 i występuje po luce. Więc jeśli oni tam dopiero zaczęli pakować papiery do wora to masz wzrost z 14zł na 28zł, a przecież jeszcze trzeba z tego wyjść. Od momentu osiągnięcia szczytu kurs poleciał w dół o 25zł czyli 90% i już nie wrócił ponad szczyt. Jeśli Ty widzisz to inaczej to napisz proszę chociaż kiedy ta akcja miała miejsce, bo chętnie bym sobie zobaczył świeczki na wykresie.
A co to ma jakas labocana wspólnego z Aiton.Co to za glupoty.Bez watpienia cos tu sie dzieje .Awans w Rankigu bankiera z 220 miejsca na 38.Najwyzsze obroty na New Connect