Mateusz a czy ktoś kupuje 10 mln akcji po 1,63 ?? Odpowiedź brzmi nie kupuje. To konwersja starych zobowiazań na akcje nowej emisji. Zobacz sobie bilans na koniec 2020 roku. Dokładnie 16 mln zobowiązań. Z tego tytułu do spółki nie wpłynie żadna kasa. Zresztą widać jak rynek wycenia to info.
A zdajesz sobie sprawę, że taka byłą umowa z Fundem ...? Z dofinansowaniem do 4mln euro i potencjalną konwersją na akcje spółki? Tzn, że fizycznie inwestor musi wyskoczyc z tych 4mln euro i za nie otrzyma akcje w przeliczeniu za ponad 1,6zł... To znaczy, że choćby chciałby się ich pozbyć to musi zrobić gruby młyn na kursie?
Do tego info w ESPI: 'Akcje zostaną pokryte wkładem pieniężnym przed zarejestrowaniem podwyższenia kapitału zakładowego.'
Przeprowadzili normalną emisję tylko wsteczną... Najpierw dostali dofinansowanie a potem przerkonwertowali na akcje .. ale dalej fizycznie kasa trafiła do spółki. Za coś muszą funkcjonować, skupować udziały w spółkach zależnych itd.. nic nie bierze z powietrza ;). Podkreślam, że w SPOKO pracują obecnie 22 osoby, otrzymują wynagrodzenia, zatrudniali ostatnio nowe osoby więc firma musi mieć dobrą renomę a do tego opłacają biurowiec w Warszawie... skąd te pieniądze ;)? Skoro inwestor wyłożył 16 baniek to jest absolutnie pewny inwestycji a młyn się zacznie po wprowadzeniu akcji na NC...
To świadczy tylko o potencjale spółki bo jeżeli konwertuje się akcje po cenie +80% od rynkowej to znaczy że docelowa ich wycena i tak ma przynieść zysk ... szkoda że tak niewielu to rozumie ...przy kiepskich perspektywach umowa mogła opiewać np na 0.20pln przykładem byla emisja Surflanda po 1.7 gdy kurs byl 2.9 Pozdrawiam