Przeczytane na innym formy - myślicie że ma sens? „Niech nikt nie gra twoimi akcjami. Kupiłeś z myślą o średnim lub dłuższym inwestowaniu, akumulujesz, czy wisisz na haku? Wystaw zlecenie sprzedaży na o wiele wyższa kwotę od kursu lub kwotę która by cię zadowalała (zawsze możesz obniżyć, gdy cena zbliży się do tej po której zaplanowałeś sprzedać). Niech nie leżą na rachunku, po to żeby ktoś oprócz ciebie na nich zarabiał.”
„Broker giełdowy - Dom Maklerski - GPWKlient indwidualny zleca Brokerowi kupno akcji spółki X 1000 szt. Broker przekazuje to zlecenie do DM i DM je realizuje księgując je na koncie Brokera u siebie, a broker księguje je na koncie klienta indywidualnego. Ale broker ma takich klientów 100 i każdy z nich zlecił zakup akcji po 1000 więc na koncie brokera w DM ma 100 000 akcji. I teraz jak broker może grać na spadki i na tym zarabiać.
1) warunek konieczny - klienci nie wystawili zlecenia sprzedaży po wyższej cenie tylko mają akcje na koncie u brokera.
2) broker zaczyna sprzedawać akcje klientów bez ich zlecenia poprzez wystawianie zleceń do DM i kurs zaczyna spadać, ale każdy klient indywidualny ma na swoim koncie nadal akcje w ilości 1000szt.
3) klienci widząc to z opóźnieniem zaczynają zlecać sprzedaż swoich akcji brokerowi i on tą sprzedaż realizuje inkasując jako swój zysk różnicę między ceną sprzedaży akcji swojego klienta na GPW, a ceną zlecenia sprzedaży po której klient wystawił zlecenie. Czyli broker gra akcjami swojego klienta przeciwko niemu. Jeśli natomiast klient kupił akcje i wystawił zlecenie sprzedaży do systemu brokera, który później wystawił je do DM i ten wystawił je na GPW to broker nie może tymi akcjami handlować.
Powyższy mechanizm jest wydolny i działa do momentu gdy ilość akcji w zleceniach klientów indywidualnych brokera wystawionych na GPW nie przekroczy ilości akcji posiadanych przez brokera na koncie w DM. Problem się pojawi gdy klienci w zorganizowanej akcji zaczną wystawiać zlecenia sprzedaży w dużej grupie powyżej aktualnej ceny i broker nie będzie mógł wystawić akcji ponieważ wcześniej je sprzedał! Będzie musiał je kupić z rynku i wystawić zgodnie ze zleceniem lub utrudnić/uniemożliwić wystawienie zlecenia klientowi zasłaniając się regulaminami itp.”
Tez czytalem juz to. Na bimedzie juz podobno cos tam probowali duzo wczesniej robic. Moze ma to jakis sens jednak tam z tego co widze nic to nie dalo. Moze ktos sie jeszcze wypowie. W sumie jesli bank widzi ze nasze akcje nie sa zablokowane to jest mozliwosc ze cos dzialaja bo pieniedzmi obracaja to moze i akcjami. Jak myslicie? Tez jestem ciekawy
Uważam ,że można spróbować. Z pewnością nie za szkodzi. Wtedy zobaczymy jak zareaguje kurs. Na Biomed można ząb serwować, że od tamtej pory kurs waha się jedynie w barze wąskim kanale i czeka na konkretne info.
kupujecie takie badziewia jak ta spółka a potem wymyślacie. spółka nie warta więcej niż 0,9 zł do tego w akcjonariacie spekulacyjny wehikuł inwestycyjny i zdziwieni że spada. zerknijcie na pozostałe spółki tego inwestora jak tam jest. zwykła spekulacja celem której jest oskubanie drobnicy z kasy !