Kolejni insiderzy z ludzi bankomaty sobie robią podbitkami zorganizowanymi przed wychodzeniem z akcji? To jest giełda w cywilizowanym kraju, że gdzie nie spojrzysz na spółkach w wałek ludzi robią...
To jest dziki zachód... Z obserwacji naszych S.A. doszedłem dawno do wniosku, że tworzą się i wchodzą na "giełdę" tylko po to, żeby prywatnie kasę zgarniać - cały świat kręci się wokół emisji, obejmowaniu, sprzedawaniu, znów emisji, od czasu do czasu wyłudzaniu dotacji z NCBiR na super innowacje, a gdzie nie spojrzysz to produkcja Espi i strata goni stratę... Ważne, że Insiderzy mln skubią za obejmowane za grosze akcje wrzucane potem w naiwną ulicę przy co najmniej dziwnych podbitkach i sądzę, że nieprzypadkowych.. Nadzór? No cóż, możemy się tylko domyślać, jak działa...