sprawdzona taktyka: - sprytne poustawiane na sprzedaży małych pakiecików - potem taniutkie zebranie szybko dla pozorowania popytu, - a potem czekanie na naiwnych kapitałodawców i karmienie ich wieloma gorącymi kartofelkami, które kogoś parzą w łapki
ktoś wciąż ma wiele do wywalenia, skoro tak desperacko i wytrwale kombinuje, jak pozbyć się niezyskownego waloru
czy już teraz będzie tylko zabawa kilku drobnych usiłujących ratować kasę? cały dzisiejszy wolumen (ok. 52 K) to tyle, ile jest łącznie na półkach kupna
chyba że to osobnicy w czerwonych szelkach z jakiegoś podprogowego podmiotu bawią się z nudów zleceniami na kilku komputerach i pusiłują upchnąć w rynek resztki posiadanego waloru?
fejkowa podbitka z rana potwierdzona: - kursem na close - długim górnym knotem czarnej świeczki - przemieleniem kilku kilo po 2,94 dla pozorowania popytu (pod dalsze wywalanie?)