tu zaliczka jest prawie 15 zł, a zwykle zaliczka jest mniejsza, więc całość według mnie powinno spokojnie wynieść 30 zł, przy obecnej cenie to tak jakbyś miał akcje za darmo. Według mnie to powinno być z 45-50 zł
Po pierwsze nie wiadomo czy zainwestują bo wygląda, że będzie druga część dywidendy, po drugie z perspektywy poprawności wyceny nie ma to żadnego wpływu, chyba, że udowodnisz mi, że zwrot z "owej" inwestycji będzie większy niż nasz tu oczekiwany koszt kapitału, czyli jakieś 10-15%.
Hmm, wiesz, to jest zabawne słysząc od osoby, która kompletnie nie zna spółki i wpisuje sobie z czapy, że spółka jest warta 50 PLN, gdy nie ma żadnych, ŻADNYCH przesłanek by na tyle ja wyceniać.
Jednorazowa dywidenda to właśnie odpowiedź na Twoje pytanie. Po dywidendzie kurs i tak zostaje odcięty więc na kursie niczego nie zyskasz, a zaraz po dywidendzie zacznie się wyprzedaż na wyścigi, bo nie ma sensu mrozić kapitał na długo. Kupno tylko pod jedną dywidendę jest ryzykowne. Przy lawinowej wyprzedaży można stracić na kursie więcej niż zyskać na dywidendzie.
to nie jest odpowiedz, bo spółka dalej będzie funkcjonować. Na giełdzie jest bardzo dużo spółek, które nie płacą dywidendy bądź płacą na poziomie mniejszym niż 0,5% a cena ich akcji jest dużo wyższa niż 0.
Możliwy jest hipotetyczny scenariusz, że będzie wezwanie po wypłacie dywidendy. Główni udziałowcy otrzymają znaczne kwoty. Finansowy cel wejścia na giełdę prawdopodobnie po wypłacie zostanie osiągnięty. Po co trzymać zyskowną spółkę na giełdzie?
Będzie funkcjonować ale w okrojonej formie. Obecna dywidenda wypłacana jest z zysku ze sprzedaży części majątku. Tym samym za cenę jednorazowego zastrzyku gotówki tracisz zdolność do generowania zysku w przyszłości. Późniejsze dywidendy będą znacznie niższe. Kupowanie spółki za 30zł żeby później pobierać kilka groszy dywidendy to kiepski interes.
Inwestuje się w spółki, które płacą dywidendy przez długie lata albo nie płacą ich ale mają perspektywy rozwoju, inwestują, zdobywają rynki, zwiększają przychody, tym samym ich kurs ma perspektywy do wzrostu w przyszłości. Tutaj dywidendę masz z deinwestycji. Kasa zostaje podzielona między udziałowców i w spółce nic nie zostaje. Niby dlaczego kurs miałby rosnąć?
Zostaje się dużym akcjonariuszem nie po to by grać na giełdzie tylko by dostać kasę z zysków jaki przynosi. Od kiedy to właściciele działają na szkodę firmy. Zastanówcie się.
Żeby generować wieloletni zysk to musisz mieć jakiś majątek, który pracuje. Sprzedaż majątku to zysk tylko w jednym roku i bieda w kolejnych. Czytaj ze zrozumieniem.
Więcej mają takich pomysłów kupno za 50 milinów sprzedaż 75% akcji naszemu strategicznemu partnerowi - funduszowi Innova, który także dokapitalizuje PeP, dzięki czemu spółka pozyska kapitał na dalszy rozwój oraz pomyślną konsolidację sektora, a to majątek ? OPTeam SA, który został nabywcą 50% akcji dających prawo do 58,84% głosów na WZA PeP. Strategicznym partnerem OPTeamu w procesie odkupienia akcji od PWPW jest fundusz Innova, który dokapitalizuje PeP i wspólnie z OPTeamem, planuje dalszą konsolidacje sektora oraz rozwój świadczonych usług. Celem partnerów jest zwiększenie pozycji konkurencyjnej PeP i dalsze, zwiększenie skali biznesu tej grupy. Pozwoli to PeP mocniej zaistnieć na rozwijającym się polskim rynku płatności elektronicznych. PeP jest jednym z pionierów wprowadzania na ten rynek m.in., rozwiązań zbliżeniowych.
Nie stoi w miejscu, właśnie pod tę hipotetyczną dywidendę kurs urosl z 10 zl na obecne 31. Jutro pewnie zamek na 10-13 zł, bo będą sprzedawac na wyścigi.