A co OZE zmieni w spółce? OZE trzeba umieć sprzedawać i mieć docelowego klienta, nie tego co lubi smrodzic tanim perfumem. Za wiele to z tego nie będzie, rok, dwa i się poskładają. Mają strategie na utylizację akcji przy współpracy z ulicą
Na takim rozwiązaniu skorzystały by obydwie strony bo jedni by zyskali wejście na Giełdę a drudzy mocny wzrost kursu akcji i nowe horyzonty oraz zmiana profilu działalności która jest teraz na mocnym topie ! a co za tym idzie szybkim i bardzo mocnym wzrostem kursu i jego zainteresowaniem !Pożyjemy zobaczymy z wywiadu ostatniego wynika że po walnym będą informacje i zobaczymy czy będzie zaskoczenie wielkie jak było mówione w wywiadzie ,jeżeli by miało być to takie wejście jest bardzo realne !
Nic nie trzeba. Trzeba mówić OZE i już się pompuje. Rada dla bankrutów jak podbić wycenę: puścić plotkę o OZE. Kto ma OZE ten ma kozę. OZE załatwia wszystko. Samo. W ogóle to dobrze świadczy o zarządzie. O ich pomysłach na biznes. Dziś perfumy jutro OZE, po jutrze kopalnia niklu. A za rok może i szczepionki.
Ale po co pisać pierdy koze oze jak wszystko się wyjaśni na dniach i będzie jasne :) więc bez spiny co będzie wszystko się okaże na dniach i zobaczymy kto miał rację :) skoro rozmawiają i są chętni inni do współpraca czy przejęcia to dlaczego nie wszystko w rękach tych którzy się dogadują i chcą wspólnie działać bo korzyści będą dla dwóch stron więc dlaczego nie !