Chciałbym teraz dorzucić swój kamyczek bo jak wiadomo karma powraca więc powracam i ja. Miałem kiedyś konto w ing,firmowe, krótki czas.Zdarzyła się niefortunna sytuacja że po zamknięciu ów konta klient przelał na nią małą kwotę pieniędzy.Ja tych pieniędzy nie otrzymałem a klient czekał na towar, po jakimś czasie odezwał się dlaczego nie otrzymał towaru, na co ja z zaskoczeniem stwierdziłem że nie otrzymałem zapłaty.Jednak gdy dostałem potwierdzenie przelewu upomniałem się w ing o zwrot kasy.Po kilku próbach odzyskania pieniędzy, odsyłania od oddziału do udziału, wymówkach że nie ma aktualnie kierownika albo nie ma Pan tego czy tamtego dałem sobie spokój.Oddałem klientowi z własnej kieszeni a z ing nie chcę mieć już do czynienia.Sytuacja autentyczna której doświadczyłem osobiście.
To sierota jesteś, bo to się zgłasza na policję jak podejrzenie popełnienia przestępstwa (przywłaszczenie)... Nie zgłaszając pozwalasz by traktować Klientów jak śmieci, więc klienci sami sobie są winni... nie dziwię się że akcje ING rosną. Chyba sam ich trochę kupię, jak w tym banku są same leszcze.