(Wywiad z Czechowiczem w Stockwatch 17.03.2015) "Czy Pana zdaniem początkujący inwestor powinien zainwestować w akcje PEManagers, czy raczej MCI i dlaczego? Po rozdzieleniu obie spółki prowadzą różną działalność. MCI Management to spółka inwestycyjna, która w przeważającym stopniu lokuje kapitał w perspektywiczne spółki internetowe, PEManagers z kolei stoi na czele grupy kapitałowej zarządzającej aktywami funduszy inwestycyjnych. Charakter prowadzonej działalności sprawia, że MCI Management przeznacza nadwyżki finansowe na kolejne inwestycje, a Private Equity Managers SA ukierunkowana jest na generowanie zysku i realizowanie atrakcyjnej polityki dywidendowej. Wybór należy do inwestora.”
A oto stopy zwrotu po radach Tomasza 17.03.2015 03.12 2020 MCI 12,32 15 +21,7% PEM 111 15 -86,4%
Ile subfundusz MCI dostał za pakiet 12,35 proc. PEM sprzedany inwestorom w 2015 r? - 45, 7 mln zł. Dzisiaj za połowę tego (25,2 mln zł) chcą odkupić w wezwaniu niemal połowę całego PEM-u. Tak się zarabia na inwestorach. Panie Czechowicz, rozumiem, ze jest to zgodne z Pana filozofią dopieszczania drobnych, czasem początkujących inwestorów. Jedź Pan w Polskę wykładami.
To jest bardzo ciekawe co czarek powiedział dla podłogi: "W mojej ocenie cena oferowana przez podmioty z grupy MCI i pana Tomasza Czechowicza za akcję PEM jest znacząco niska. By wyjaśnić wątpliwości mniejszościowych akcjonariuszy i komentarze ze strony różnych podmiotów powiązanych z MCI: nie zawierałem żadnej umowy dotyczącej sprzedaży mojego pakietu, ale od stycznia proponowałem spotkanie głównemu akcjonariuszowi MCI i rozwiązanie niejasnej propozycji PEM, by pomóc w zebraniu funduszu committmentowego – mówi w rozmowie z „Parkietem" Smorszczewski. Dodaje, że inny akcjonariusz PEM, według jego wiedzy, też takie działania podejmował, jednak bezskutecznie...." Jeśli to jest prawda i byłaby faktycznie szansa na zebranie tych funduszy to przyczyną likwidacji PEM nie jest problem z pozyskaniem aktywów a moim zdaniem przyczyna jest zupełnie inna.
Na razie nikt PEM nie likwiduje. Trwa pierwszorzędny blef aby tanio skupić dużo akcji. Za gruby numer? A grożenie tym że za trzy lata nie przedłuży umowy sam ze sobą to nie jest jeszcze grubszy numer? Jednak to się właśnie dzieje. Zatem wszystko może się zdarzyć.
Podział na LP i GP jest potrzebny. Czarek idzie w kierunku oskarżeń że brak nowych klientów jest wyreżyserowany, wcale się nie zapisuje i może zrobić dużo większy dym niż kiedyś Maciejewski. Więc scenariusz: po dosyć udanym wezwaniu wszystko zostaje po staremu jest prawdopodobny. Legenda do tego jest prosta i wiarygodna: chciał połączenia, ale wsłuchał się w głosy części mniejszościowych i poniechał.