https://www.boryszew.com.pl/en/boryszew-group-joins-the-programme-council-of-re-source-poland-hub/ chyba w zw. z tym nie jest to jakies duze zaskoczenie? Mercedes w Jaworze, gdzie produkuje silniki diesela tez postawil farme, aby obnizyc koszty produkcji (prad).
jeśli chodzi o pozyskiwanie energii z własnej farmy - nie jest to zaskoczeniem (raczej chyba potrzebą chwili, może nawet koniecznością)
zaskoczeniem raczej jest to (wbrew decyzjom, zapowiedziom i opowieściom zarządzających od wielu lat): http://at.biznesradar.pl/3265767ac08152b5ca4d65d4bcf1312b.png
ciekaw jestem nie czy ale kiedy "obrażony" RK wycofa z giełdy Boryszew, ale bardziej ciekaw jestem kto kryje się pod skrótem fff. Kolega, sympatyk RK czy może "rozczarowany" akcjonariusz BRS. fff obiecaj, że na koniec "przygody" uwielbianej przez Ciebie spółki, napisz ktoś Ty. pozdrawiam
Skoro uprzejmie spytałeś, więc uprzejmie odpowiem. Też jestem ciekaw, bardzo ciekaw, co i kiedy zrobi RK. Zwłaszcza czy borek podzieli los hutmena lub impexu? Chętnie też dowiedziałbym się, czy i na kogo (lub na co) rzeczywiście jest obrażony RK. Przypuszczam, że jednak nie emocje, ale zdrowy rozsądek i jakieś biznesowe kalkulacje nim kierują. Na emocjach w biznesie czy giełdzie raczej się nie zarabia, prędzej bywa przeciwnie.
No i jestem takim jak ty, jednym z wielu forumowiczów, tylko tyle i aż tyle. Różnię się od innych może tym, że więcej piszę. Upatrzyłem sobie borka do kolejnej uważnej obserwacji i komentuję na bieżąco. Bo sprawia mi to swoistą intelektualną przyjemność. Znasz serial o dr. Hausie? Jego interesuje bardziej przypadek chorobowy i rozwiązanie zagadki medycznej niż pacjent. Podobnie jest z moim stosunkiem do borka. Tak jak ciebie, ciekawi mnie przypadek (czemu dzieje się tak, jak się dzieje) i przyszłość tej spółki.
Kiedyś podobnie komentowałem długoterminowo inne spółki, ale nie jestem ani analitykiem, ani wróżką. Nie jestem też ani kolegą, ani sympatykiem RK. Ani też wrogiem. Jest po prostu kimś przypisanym do tej spółki i o tyle mnie interesuje. Mam do niego racjonalny dystans i zwyczajnie jestem zaciekawiony przyszłością jego biznesu oraz losów na gpw. Nie mam zwyczaju ogłaszać światu, jakie spółki mam, miałem lub zamierzam mieć. Nikomu ta wiedza jest niepotrzebna. Borkowi zaś przyglądam się w sensie edukacyjnym, by pogłębiać doświadczenie giełdowe i wypatrywać na innych spółkach pułapek czy różnych zagrywek zauważanych tutaj. I to byłoby na tyle. Uprzedzając ewentualne pytanie odpowiem, ze nie wiem na razie, kiedy przestanę interesować się borkiem - być może, gdy ogłoszą delisting, albo gdy spadnie poniżej 2,00 lub gdy urośnie powyżej 10 zeta. To kwestia kaprysu lub nagłe pojawienie się zaciekawieniem inną spółką...