Patrząc na arkusz zleceń na zamknięciu piątkowej sesji widać, że zainteresowanie akcjami SFD rośnie - w piątek mieliśmy na koniec sesji chętnych na prawie 1,5 razy więcej akcji niże oferowano w arkuszu po stronie sprzedaży. To dobrze wróży.... Lada moment SFD opublikuje przychody za październik - pokażą one jak jest tendencja. Jak obstawiacie - powrót do poziomu lipca-sierpnia, czyli około 15 mln zł przychodu, czy jednak nowe szczyty czyli bliżej 20 mln przychodu? Sezonowość cieżko tu ocenić, bo w 2018 roku październik był najlepszy w całym roku (13 mln zł, na tle średniej 10,9 mln), w 2019 roku październik przyniósł ok. 12 mln, co prawie dokładnie odpowiadało średniorocznemu wynikowi z 2019). W roku 2020 po 9 miesiącach mamy dokładnie 16,5 mln zł średniomiesięcznego przychodu. A więc jak szacujecie - podwyższamy średnią ?
Z racji, że moja wycena docelowa jest o wiele wyższa niż obecny kurs, mam też dość wysokie oczekiwania co do wysokości przychodów. Oczekuję, że październikowy przychód przekroczy 16,5 mln zł.
Zobaczymy. Ja też Rafale wsiadłem tu raczej na dłużej i wycena w moim arkuszu ewentualnych dezinwestycji zakłada jeszcze całkiem spore pole do wzrostów. Osobiście za sukces będę uważał 200 mln przychodów i 12 mln zysku netto za cały 2020 rok. SFD rozwija się jednak w imponującym tempie i wszystko może się wydarzyć. W tym roku w każdym kwartale zarobili więcej niż w całym roku 2019. Zadziwia mnie trochę niski poziom obrotów na spółce - niby występuje wyraźna przewaga popytu w arkuszu, ale kupujący są bardzo ostrożni. Brakuje może jakiegoś wyraźnego impulsu do zakupów. Zobaczymy !
Tez na to patrzę podobnie.
Moim zdaniem akcje trafiły w silne, świadome ręce.
Poziom kapitału spekulacyjnego jest moim zdaniem niewielki.
Jaki jest sens sprzedawać akcje gdzie po 12 miesiącach C/Z będzie przy obecnej wycenie wnosić ok. 10, a raportowana dynamika sprzedaży pozwala założyć ze generowane wyniki finansowe będą rosły jeszcze mocniej (występuje dźwignia).
Obecna wycena jest moim zdaniem bardzo bezpieczna.