Pomijając fizjonomię prezesa meliście szansę dzięki dywidendzie sprzedać w dobrej cenie . Następna szansa za może za rok jak czegoś chytrego te oczka nie wykombinują . A teraz na 15
Spojrzałem na zdjecia. Marian taki the Man z pobliskiej remizy. Prezes mocno zestresowany i zmęczony nieustannym biznesowaniem a Robcio jakby się jakiejś trawki upalił lub szalej skonsumował.