Pozbierałem dziś ZUE sącząc drinka na Monciaku. Zagrywka się udała. Bajos.

Hehe. A teraz na molo przy aperolku polewam z rozleszczonych leszczy. He, he.

Czy dziś też pozbieram? Na razie idę na śniadanko. Poprawię browcem i cos koło 11 zabiorę się za zakupy. Dawać mi wtedy po 3,80. Sypać leszcze ile wlezie.

Dziś już tanio nie pobierasz.Zarząd skorygował raport w kwestii wynagrodzeń dla siebie

Dziwne, że skorygowali wynagrodzenia zarządu, a koszty zarządu nie drgnęły nawet o złotówkę.

Dawać, dawać, bo na obiad muszę iść. Gazu leszcze. Sypać. Potem aperolek i takie tam.

Poniżej 4 już nie kupisz. Zjedz zapiekankę zamiast ryby i będzie Cię stać na zakup po 4.16

Wczoraj kupiłem, to czemu dziś miałoby być inaczej?

Nie kupiłeś wczoraj i nie kupiłeś dzisiaj bo jesteś zwykły gołodupiec

Obiadek w brzuszku.. Browar chlodny. Na Monciaku 32 stopnie Celsjusza. Jest bosko. ZUE wpadnie mi w poniedziałek. Mam czas

Ba, i mam kasę!

Nie sądziłem, że tak łatwo będę ładował ZUE do wora. Świetnie. Piję zdrowie leszczy. Niech wam drogie leszcze akcji nie zabraknie. Czekam

A mówią, że nad Bałtykiem nie ma świeżego dorsza! Mylą się. Podobnie z ZUE. Niby bez zysku i takie tam. Ja bym zysku nie pokazał dopóki nie zjem świeżego dorsza, he, he

Wybornie. Żniwa.

Tępą kosą wystarczy młócić. Takich leszczy to ze świecą szukać. Jak żem zadowolony.

Nie znają Excela