Właśnie to jest coś czego ja nie rozumiem, bo pierwsze rzeczy których się uczyłem na temat inwestowania w startupy to jest inwestowanie w 100, bo może 1 się uda i zysk pokryje koszty inwestycji w pozostałe, które padają. Niemiecki fundusz sobie może na to pozwolić, ale czy polscy ciułacze mogą? A tu jest szum jakby wystarczyło kupić 10 akcji XTPL i już za rok, może dwa lot na księżyc.