powinni to przede wszystkim zerknąć w lustro, złodzieje. Ale im to nic nie da.
Dlatego niestety mali muszą się jednoczyć i iść do sądu. Bez tego nic z tego nie będzie. Oby fundusze czy tam resztki były w spółce i chciały walczyć.
Branża śmieciowa ma coraz lepsze rentowności, coraz trudniej wejść na ten rynek. Oni chcą zabrać spółkę dosłownie w momencie sporego wzrostu zysków. Oni już te zyski czują, że nadchodzą dlatego zabierają co jest.
Oni znają realne kwoty zysków bo zawsze podają info z opóźnieniem 4 miesięcy ( maksymalny dozwolony w świetle prawa termin wszystko w białych rękawiczkach)