Gościu jak chcesz uprawiać personalne animozje to wejdź na czat onetu albo na jakieś seksrandki. Tutaj zamulasz merytorykę personalnymmi animozjami i marnujesz mój i innych czas. Jeśli uważasz, że czyjeś szczęście jest wskaźnikiem dla GPW (a taka jest logika Twojej wypowiedzi), to zakładając taką metafizykę lepiej zarobisz, jeśli pójdziesz do wróżki, żeby Ci podała numery do kolejnego losowania lotto. To przy założeniu, że jesteś szczęściarzem a rzecz to wątpliwa, bo już na wejściu widać, że Bóg lub natura (w zależności od wyznawanej przez Ciebie ideologii) poskąpił/a Ci rozumu i/lub kultury. Nieco agresywnie - ale to po to, żebyś więcej nie marnował czasu innych...