Wzywający zobowiązuje się kupić akcje w wezwaniu tylko jak osiągnie 66% akcji, co jest wysoce mało prawdopodobne. Wezwanie najpewniej nie dojdzie więc do skutku, a tymczasem cała masa akcji została wrzucone w rynek w cenie > 1,90 zł.
Mimo wszystko ktoś cały czas sprzedaje i kupuje ,
Wzywając potrzebuje Ok 25-30% akcji aby przejąć władze w spółce , przy tak rozdrobnionym akcjonariacie
Tyle jest wstanie uzyskać przy 2 zł
Podjąłem ostateczną decyzję, że nie odpowiem na wezwanie. Mam średnią 1,43 i zamierzam trzymać akcje minimum rok.
Dlaczego nie sprzedam.
1. Akcje są w trendzie wzrostowym. 2. Obecna cena jest dużo niższa niż kurs z lat 2010-2017 i nie odzwierciedla wartości godziwej spółki. 3. Skoro cena 2 zł dla wzywającego jest korzystna to dla mnie także. 4. Obecnie na GPW dominują spadki co nie sprzyja rzetelnym wyceną spółek. 5. Jest szansa, że wzywający nie skupi wystarczającej liczby akcji i może być kolejne wezwanie.
Mają akcje zaparkowane to straszą kurs żeby się zapisywać...dziwna jest tu gra.. Jak postraszą rynek to większość odda...a jakby teraz przebiło dwa zera to wszyscy czekali by na trzy Zeta... Kurs 1,98 możliw jest zatydzień