Strata była do przewidzenia. Jak tylko zareaguje giełda na jej wysokość? Mimo wszystko 6mln to trochę jest. Pocieszając jest fragment
"Wpływ na spadek przychodów miały w szczególności ograniczenia zamówień, w tym ich opóźnienia, jak również opóźnienie w realizacji odbiorów przez klientów, spowodowane bieżącąsytuacją rynkową związaną z wprowadzonym w Polsce i innych krajach stanem epidemicznym wynikającym z rozprzestrzeniania się koronawirusa COVID-19. Należy jednak podkreślić, iż ze względu na to, że na I kwartał każdego roku przypada zwykle najmniejsza część przychodów rocznych Grupy Kapitałowej Emitenta, w chwili obecnej brak jest jednoznacznych podstaw dla przewidywania, iż obecny spadek przychodów istotnie wpłynie na wyniki za cały rok 2020"
Spółka na pewno nie padnie na pysk i raczej w 2020 jeżeli nie będzie II fali Covid wyjdzie na swoje. Jeżeli będzie II fala, no cóż wówczas wszystko ponownie padnie na pysk...
Tak. Też myślę, że dramatu nie ma. Raport należy ocenić rzetelnie, tego co tam pisze należało się spodziewać. Jak dla mnie pozycja long - jutro na pewno nie sprzedaję. Najwyżej potrzymam do jesieni :)
firma co wygrywa przetargi w turcji musi mieć kreatywne księgowe, jestem na 1000% pewien że to co pokazali w strata w q2 się pojawi w sprzedaży, takie firmy nie mają pracy sezonowej, ale mają możliwość wstrzymania fakturowania by przy zadanych kosztach pokazać, na tyle duży minus (zresztą apki PFR same liczyły) żeby dostać tarczę, a jak widać jest na poziomie ich kredytu w rachunku bieżącym to mają drugi debet od rządu, zresztą firma wypłaciła w maju dywidendę....normalnie poszło by w kapitała zapasowy 100% zysku, bo inwestycje nowe w toku, a tak mają 2w1 bo tarcza i konktrakty na stole