Ależ z ciebie bezmyślny leszcz. W główce tylko dwa słówka: "zysk netto".
Od ponad 2 lat spółka zwijała swój biznes i zmniejszała sumę bilansową po to, by spłacić swoje zobowiązania i wypłacić dywidendę z reszty.
Wartość księgowa to prawie 10 złotych, z tego będą w stanie łącznie uzyskać ok. 9 i tyle wypłacą przez najbliższe kilka lat w dywidendach. No chyba, że sąd nie uzna należności od Ostrowic, w co wątpię, wtedy będzie łącznie 6 złotych dywidend, zanim spółka się zlikwiduje.
Nastąpił spadek kursu grubo poniżej wartości księgowej, a gdy ustąpiły ryzyka związane z utratą płynności i obligacje zostały spłacone, nie było mocnego odreagowania. Efekt jest taki, że spółka jest wyceniana poniżej wartości LIKWIDACYJNEJ.
Więc spółka może sobie spadać po wypłaceniu dywidendy, będzie to okazja inwestycyjna dla akcjonariuszy czekających na gotówkę.
po dywidendzie Getin (LC) dołoży do otrzymanej kasy z 5 baniek i ogłosi wezwanie po 3-3,2 zł wszyscy z pocałowaniem w łapę mu to oddadzą, no bo kto chciałby zostać z wydmuszką bez kasy ? tym sposobem wykupi pół spółki prawie za jej własną kasę :-)