straty pewnie jakieś będą, ale ośrodki narciarskie zostały zamknięte już po głównym sezonie, a parki rozrywki i aqua parki główny sezon mają latem, a do czerwca sytuacja w regionie może się uspokoić.
To prawda, że z wyjątkiem lodowca, sezon narciarski był praktycznie na ukończeniu, tak że z tym mieli szczęście. Ale podejrzewam, że ograniczenia i skłonnośc ludzi do przebwania w dużch skupiskach potrwa dłużej niż obecne plany powstrzymania wirusa. To w sumie na chwilę obecną niewiadoma i zobaczymy jak sytuacja się rozwinie.