Przez chwilę będziemy pewnie bronić 1,0 ale jeżeli rynki się nie uspokoją przecena może sięgnąć poziomu 0,78-0,8 na małych obrotach. Mamy 3 tygodnie do raportu rocznego. Jeżeli do tego czasu rynek się wykrwawi, a raport będzie przyzwoity (patrząc na miesięczne raporty istnieje spore prawdopodobieństwo, że tak będzie) pod koniec kwartału jest szansa zacząć odrabiać spadki.
a co? nie chciałbyś przeczytać, że panika wywołana zdarzeniami zewnętrznymi nie wpłynęła na pracę spółki? Do tego krótka notka zachęcająca o nawet średniej wielkości zleceniu. Określenie pep-talk słyszał?
Od tego są raporty miesięczne. Z nich się dowiesz ile mieli przychodów w lutym. A skąd wiesz, czy np nie staneła im produkcja z powodu braku materiałów albo innych kompenentów? Taki komunikat też chciałbyś przeczytać?
owszem, ale nie rozumiem oczekiwania komunikatu na siłe. widocznie w spółce nic nadzwyczajnego sie nie dzieje co wymagałoby komunikatu. Wyobraź sobie, że wszyscy emitenci zaczną pisac komunikaty do inwestorów, że nic nadzwyczajnego się u nich nie dzieje.
Nikt nie mówi, że na siłę i codziennie ma być. Chodzi o to, że w sytuacji kiedy giełdy światowe szaleją to jedna notka mogłaby spowodować, że inwestorzy podrapią się w tyłek zanim puszczą papier po niepotrzebnie zaniżonej cenie.
W sytuacji spadających indeksów i ogólnej paniki, taka notka o niczym zrobi więcej złego niż dobrego. Może wywołać wrażenie, że firmie nie idzie najlepiej i się czegoś obawia. Natomiast do normalnej polityki informacyjnej GALVO nie można mieć raczej zastrzeżeń. Ogólny ogląd sytuacji finansowej mamy co miesiąc. Teraz, za dwa tygodnie będzie raport miesięczny za luty, za trzy roczny. Przyzwoite raporty mogą zatrzymać spadki i dać szansę na odbicie.
Dnia 2020-03-02 o godz. 13:54 ~re napisał(a): > Radżcie Waszmościowie co czynić. Czy mam ustawić się na kupno po 0,63 czy duuuuuuużo niżej. O to jest pytanie.