Ale ja na to czekalem kupe lat, od teraz wszystko bedzie powoli wracac do wzrostow, poczatek nowej hossy dlugoletniej. Brzmi troche jak kaznodziejstwo, ale tak to czuje. :)
Czemu Ci sie chce smiac? Nawet jesli Covid-19 nie bedzie grozny, to w gospodarce juz swoje zrobil. Przerwane lancuchy dostaw, strach przed turystyka, wstrzymywane wydatki, gospodarka w odwrocie. Narazie oberwala niewiele, jesli jednak to troche jeszcze potrwa, to moga sie pojawiac bankructwa firm turystycznych, przewozowych (glownie lotniczych), do tego duze odpisy w innych branzach. Wiec moze to jeszcze nie to na co czekales. Pamietam Lotos po 7 zl, dzis jest po 70 -jeszcze spory potencjal spadkow.
Skoro pamietasz lotos i wycene 0 to tez powinienes sie smiac. To nakrecana panika steruje ludzmi i rynkami.Na pewno nie smieje sie z chorych ludzi i upadajacych firm. Nie wierze w bezsilnosc ludzka i zaglade, za jakis czas wszystko wroci do normy tak pokazuja to statystyki i wykres.
Ludzie beda poprostu musieli sie przyzwyczaic do moze nowych warunkow zycia. Widac ze Polska z Czechami i Wegrami to najczystrze kraje, na razie na zielono jezeli chodzi o zachorowania.
Za wcześnie. Też liczyłem, że koniec tygodnia zacznie to trochę rosnąć, ale straty rzędu -30% na niektórych spółkach... Sprzedaje wszystko i czekam na prawdziwe dno i wtedy odkupuje to co sprzedałem.
Dnia 2020-02-28 o godz. 10:59 ~Transek1975 napisał(a): > Nie sprzedaje sie akcji na dolku.
Tylko to nie jest dołek. Do połowy marca czekają nas dalsze spore spadki, dopiero w połowie marca trochę się to uspokoi, gdy już powoli sytuacja się wyklaruje. Przecież ten scenariusz znamy z Chińskiej giełdy, czyż nie?
Cóż, jest ryzyko jest zabawa. Tylko nie zapominaj, że w Polsce na dobrą sprawę jeszcze nie ma oficjalnego potwierdzonego przypadku Koronowirusa. Pierwsze potwierdzone przypadki tego wirusa w Polsce przyniosą kolejne spore spadki na GPW. Kiedy to nastąpi? Kwestia czasu. Obstawiam, że w weekend pojawi się pierwszy potwierdzony przypadek przez co w poniedziałek otwarcie to będzie jeszcze większy spadek na GPW niż dotychczas. Bo teraz wszyscy sobie z tego zdają sprawę ale dopiero gdy to nastąpi pojawią się jeszcze większe realne obawy.
Szkoda ,że kurs nie spadł o 20% a najlepiej o 50 % ale miałbym gratkę do kupowania . Wydaje się ,że niektórzy byliby gotowi taki scenariusz akceptować a póżniej szlochać i tak szlochając i prosząc opatrzność o zesłanie nam koronawirusa aby można było obciążyć PIS i odrzucić ich od władzy.
A to ma jakieś znaczenie? W takim przypadku jak ten napompowanie nie ma znaczenia. Jedyna nadzieja dla GPW, że wirus w Chinach znowu wymknie się spod kontroli a w Europie przejdzie znacznie łagodniej niż się to zapowiada. Już teraz gospodarka Chin mocno zwolniła przez koronowirusa, więc to jest szansa dla nas aby podebrać rynek Chinom.
Przeczytaj co to jest swiatowy lancuch dostaw. Mozemy owszem konkurowac z Chinami w kilku punktach, ale w wielu wiecej nasze firmy straca plynnosc produkcji ze wzgledu na braki polproduktow.
Tak zabraknie cegiel cementu i gipsu . :)
Najwiecej czego moze zabraknac to paneli fotowoltaicznych tu takie firmy jak Columbus beda mialy problem nie Marvipol.
Trwa zbiorowa laksacja i szlochanie a na końcu w wyobrażni ludzi koniec świata , bo tak to w tej chwili wygląda . Nie wiedziałem ,że świat jest taki głupi , chyba zwierzęta by tak nie postępowały . Gdzie jest ta mądrość ludzi , co to koronawirus oczyści nam konta , każdemu wszystko zabierze . Wziąć blaszkę i puknąć się w czasz ….. .
Giełda dyskontuje informacje z dużym wyprzedzeniem i czekający na większe spadki mogą się przeliczyć . To co dzieje się obecnie staje się już nieważne i za chwilę będzie liczyć tylko przyszłość a po takich spadkach wiadomo że musi przyjść wzrost. Tak to na giełdach bywa . Koronawirus nie czyści kont tylko ludzie znaleźli sobie pretekst do wywołania paniki. A u nas nie ma z czego spadać dalej bo wcześniej wzrostów nie było jak np. w USA gdzie od ~ 10 lat trwała hossa. Życzę powodzenia i spokojnych snów.