Nie jęcz tylko czekaj. C/WK - 0,18, jest tylko 1 spółka na całym parkiecie z kapitalizacją powyżej miliona (bo newkonektow i innych insektów nie liczę) i z niższym wskaźnikiem C/WK - mianowicie Tauron, który ma 0,14 C/WK. Oznacza to tyle, że gdyby Tauron zbankrutował, to nieruchomości, złom i kable na jego składach, byłyby kilkakrotnie więcej warte niż dzisiejsza wycena, gdyby Libet zbankrutował (co oczywiście, tak jak w przypadku Tauronu się nie wydarzy), to sama kostka na składach, auta, suwnice, nieruchomości i inne cholerstwo jest warte pięciokrotnie więcej niż dzisiejsza kapitalizacja. Podziękujcie poprzedniej i obecnej ekipie rządzącej za posunięcia z OFE, bo to jest główna przyczyna dzisiejszej jazdy na tym papierze a także faktu, że przespaliśmy cały cykl koniunkturalny na GPW... Ale co się odwlecze to nie uciecze... z nawiązką zresztą... Podejdź do tego tak: przy inflacji rzędu 4% i lokatach na 1-2% (min. bandycki podatek belki), tracisz 2,5-3,5% rocznie... Potraktuj Libet jako lokatę długoterminową... Z dużo lepszą perspektywą... Frustracja niczemu nie służy...