W praktyce to tu jest góra 3 000 000, a o do pompki to mozna tylko najpierw trzeba chciec. Głowny akcjonariusz ma najwyrazniej inny plan na to, zupełnie odwrotny. Nie wiem tylko po co tak się gimnastykuje. Jak chce przejać spółkę niech da godną cenę (conajmniej wartośc księgową - aktualnie 2,41 ) i będzie miał. Nie trzeba bedzie dołować, straszyć, kombinować.
Re: Jaki FF? Autor: ~nowynamastersie [46.174.208.*]
Dnia 2019-10-18 o godz. 11:17 ~Gallileo napisał(a): > … I tak biorąc pod uwagę co nawywijał przy połaczeniu i przez kolejne lata i tak stratny by nie był >
on by nie był stratny ale wielu było jest i będzie stratnych
Re: Jaki FF? Autor: ~nowynamastersie [46.174.208.*]
Dnia 2019-10-18 o godz. 11:13 ~Gallileo napisał(a): > W praktyce to tu jest góra 3 000 000, a o do pompki to mozna tylko najpierw trzeba chciec. Głowny akcjonariusz ma najwyrazniej inny plan na to, zupełnie odwrotny. Nie wiem tylko po co tak się gimnastykuje. Jak chce przejać spółkę niech da godną cenę (conajmniej wartośc księgową - aktualnie 2,41 ) i będzie miał. Nie trzeba bedzie dołować, straszyć, kombinować.
przecinek postawiony w złym miejscu jeżeli już to 24,1 zł a raczej 26 zł
Nawet jeśli te akcje były kiedyś warte 26zł to juz dawno nie są, a stało się tak za sprawą kilku wydarzeń: - złodziejskie połączenie i nadruk akcji - emisja dla funduszy I nadruk kolejnych akcji - nieudolna polityka Bogackiego I Grodzkiego,w latach 2010-2014, którzy swoją ignoracją I dyletanctwem ciągneli spółkę w przepaść - upadek OFE - afery na GPW i brak odpowiedniego nadzoru co skutecznie odstraszyło tysiące drobnych inwestorów I stworzyło bardzo zły klimat Oczywiscie mozna żyć przeszłością I sobie wmawiać, że tyle te akcje są warte, ale do czego to prowadzi? Ja od kilku lat powtarzam, że nie wierzę, że WIkana, może jeszcze kosztować więcej niż 6 zł. Oczywiscie mogę sie mylić, ale takiego scenariusza, ani nie zakładam, ani go nie doczekać. Od kilku lat uwazam czego zreszta także daje wyraz tu na forum w dyskusjach, że jedynej szansy na wyjście z tej inwestycji dopatruje w uśrednianiu I zjechaniu ze średnią w okolice wartosci ksiegowej, bo tak pokazuje praktyka na innych spółkach. A co inni zrobią z tym to juz ich sprawa, każdy sam o tem decyduje. Mnie kosztowało to i tak już wiele stresu i wyrzeczeń. Nie zmierzam czekać kolejnych. 10 lat na coś, co może nigdy nie nastąpić. W imię czego?
Ja nie mówię że jest drogo i że każdy kto wcześniej nie usrednil już nie wyjdzie na swoje. Ja mówię tylko tyle że nie czekam na niewiadomo na co i po wartości księgowej pomyslalbym o sprzedaży bo mnie ta cena urządza. Natomiast są tu tacy co od 10 lat trzymają swój pakiet bez żadnego ruchu i czekają (być może licząc na masową solidarność wszystkich drobnych) na ceny 10zl wzwyż
Re: Jaki FF? Autor: ~nowynamastersie [46.174.208.*]
może rodzina B zmieni nastawienie do świata i swoich oszustw oczywiście my z własnej i nieprzymuszonej woli znależliśmy się każdy w swojej sytuacji i uczymy się na własnych jak też cudzych błędach
jestem katolikiem i podobnie jak wyznawcy innych religii kieruję się pewnymi zasadami
zawsze wcześniej inwestowałem w firmy aby również za moje pieniądze się rozwijały przez co wartość firm i ich akcji wzrastały
ocierałem się też o firmy oszustów
ale wiem że lepiej być dobrym i uczciwym
niż
złym i nieuczciwym
dla przykładu
forex którego nie doświadczyłem ponieważ od niego smród i ....................... się rozchodził już w zamiarze i powstawaniu (tworzeniu platformy inwestycyjnej)
Karma wraca - co to znaczy?
Karma wraca - dla wielu z nas to wciąż niezrozumiałe i mało logiczne pojęcia… Czym jest karma, dlaczego powraca i czy należy się przed tym chronić? Pod terminem karmy kryje się nic innego jak prawo przyczyny i skutku - ale nie bez obecności przeznaczenia. Karmą jest to, co dajemy i co wraca do nas niemal w takiej samej postaci. Dobro powraca jako dobro, a zło… jako zemsta za to, co uczyniliśmy.
Karma wraca - jak i dlaczego? Karma w buddyzmie i hinduizmie Karma to niejako odpowiedź na nasze postępowanie, to skutek naszego zachowania. Karma określana jest również jako działanie: dobre lub złe. Zależnie od tego, co zrobiliśmy, możemy spodziewać się od losu tego samego. Pojęcie karmy obecne jest w wielu religiach i poglądach filozoficznych, w tym w religii buddyjskiej czy hinduizmie. W religii buddyjskiej karma rozumiana jest jako czyn: dobra karma do dobre zachowania, które wracają jako chwile szczęśliwe, a zła to czyny złe, naganne, które wracają pod postacią nieszczęść. Hinduizm postrzega karmę jako dar od Boga. Zła karma, czyli cierpienie to odpowiedź na złe zachowanie. Istotne jest w tym wypadku odkupienie czynu, czyli naprawienie błędu lub wykonanie dobrego uczynku w zamian.
Prawa karmy Aby lepiej poznać zasadę działania karmy, warto wiedzieć, jakimi prawami się ona rządzi. Jest ich wiele ale warto poznać kilka z nich. Są to proste zasady, których obowiązywania w wielu przypadkach nie mamy nawet świadomości. 1. Przyczyna i skutek: najprostsze prawo, które rządzi światem To zasada, której odkrycie niezmiernie cieszy każde małe dziecko: zrzuć zabawkę, a ona upadnie na podłogę - okrycie zasady przyczyny i skutku jest dla nich cenną lekcją ale i nauką na przyszłość. Wnioskowanie przyczynowo-skutkowe pojawia się odpowiednio później. Dziecko potrafi już wyciągać wnioski ze swoich zachowań, np. jeśli wróci za późno od kolegi, będzie miało karę. Co to ma wspólnego z karmą? Życie pokazuje nam, że jeżeli coś zrobimy, coś się wydarzy. Z karmą jest podobnie. Jeśli dokonamy dobrego czynu, wróci on do nas, np. gdy pomożemy biedakowi, ktoś może i nam pomóc, gdy będziemy tego potrzebować. Gdy zaś opuścimy bliskiego w potrzebie, sami również możemy nie mieć do kogo wyciągnąć dłoni, gdy będziemy tego potrzebować. 2. Sami kreujemy swoje życie poprzez swoje działania To prosta zasada, z jakiej istnienia każdy powinien zdawać sobie sprawę. To, co robimy w życiu ma wpływ na to, jak będzie ono wyglądało. Musimy wiedzieć, że wpływ na nie ma praktycznie każdy nasz ruch, od decyzji w sprawie wynajmu mieszkania, poprzez wybór partnera życiowego oraz wybór zajęć dodatkowych, na jakie się zapisujemy. Z pozoru nic nie znacząca decyzja może zmienić wiele w naszym życiu. 3. Historia lubi się powtarzać ale można ją zmienić To, że historia lubi się powtarzać, wie zapewne wielu z nas. Najczęściej widzimy to w swoich rodzinach: przejmując schematy działania i myślenia od rodziców, zdarzyć się nam może popełniać dokładnie te same błędy. To tylko w nas jest siła, aby to zmienić, tylko od nas zależy, czy nasza droga będzie wyglądała inaczej, lepiej. I tylko od nas zależy, jaka karma do nas powróci. 4. To, co ma się wydarzyć i tak się wydarzy Przeznaczenie odgrywa wielką rolę w naszym życiu: być może w ten sposób tłumaczy wielu z nas to, że na niektóre rzeczy nie mamy wpływu, np. na to, że po wielu latach małżeństwa zostawi nas mąż, że stracimy pracę, że naszą okolice nawiedzi trąba powietrzna i stracimy dobytek życia. Trudno przewidzieć tego typu zdarzania oraz przygotować się na nie. Nie mniej jednak nie należy doszukiwać się w takich sytuacjach swojej winy ale starać się wyciągnąć z tego wnioski. Może po zdradzie małżeńskiej postawimy na samorozwój i zapiszemy się na studia z psychologii i w ramach praktyk zapiszemy się do wolontariatu w hospicjum? Może po utracie pracy zdecydujemy się na otwarcie biznesu z koleżanką czy kolegą, która od dawna nosiła się z zamiarem otwarcia firmy ale nie miał/a na to odwagi? Może po przejściu kataklizmu zauważymy, jak kruche jest życie i zaczniemy pomagać tym, którzy stracili więcej? 5. Cały świat jest ze sobą połączony, od najmniejszych elementów i wszystko ma jakieś znaczenie Wielu z nas może czuć się zagubionych i niewiele znaczących w tak wielkim świecie. Tak naprawdę jednak każdy jego element jest ważny i ma jakieś znaczenie. Każdy z nas zostawia coś po sobie ale i żyje w jakimś celu, np. aby wyjść za kogoś za mąż, mieć dzieci, pracować gdzieś, czegoś dokonać.
Też jestem katolikiem i podobnie jak wyznawcy innych religii kieruję się pewnymi zasadami i wiem że lepiej być dobrym i uczciwym czlowiekiem niż złym I nieuczciwym