Ekonomika przewiduje coś takiego, jak ujemny wzrost. Gdy są niedobory gotówki, zadłużenie rośnie a perspektyw żadnych, mamy do czynienia ze wzrostami ujemnymi. Tu trwaja od 2 lat na EEX od czterech. Dobrym wyjściem z tego są wzmacniane gaciory.
Ujemne wzrosty, ale byliśmy naiwni, wszystko potrafiliśmy łyknąć, by wierzyć w przekręty Jana. A teraz pozostały wspomnienia po pieniądzach i łydki pokryte brązem.