Jeżeli celem było i jest zrobienia perły z Fluid-a i jego technologii - to tak. Natomiast jeżeli wartością naczelną kierującą Janem był sam fakt prezesowania, wygospodarowanie czasu na zbycie swojego pakietu akcji (ca ponad 2 bańki do przodu) a jako bonus podróżowanie (na koszt akcjonariuszy i obligatariuszy) po całym świecie - to sponsorzy w kwestii tej "dobroci cechy" mogą mieć zgoła odmienne zdanie. Kwitując ten długi swojacki wywód jednym określeniem: poszedł w zaparte :-)
Dnia 2019-09-18 o godz. 20:15 ~tygrys_myszowaty napisał(a): > Jeżeli celem było i jest zrobienia perły z Fluid-a i jego technologii - to tak. Natomiast jeżeli wartością naczelną kierującą Janem był sam fakt prezesowania, wygospodarowanie czasu na zbycie swojego pakietu akcji (ca ponad 2 bańki do przodu) a jako bonus podróżowanie (na koszt akcjonariuszy i obligatariuszy) po całym świecie - to sponsorzy w kwestii tej "dobroci cechy" mogą mieć zgoła odmienne zdanie. Kwitując ten długi swojacki wywód jednym określeniem: poszedł w zaparte :-)
tak to jedno określenie zastępuje pozostałe można też powiedzieć eać się a nie dać się czyli ewentualne bankructwo będzie po zdarciu ostatniej koszuli:))