W kontekście wezwania na Helio należy pamiętać, że Bakalland wystawiony jest sprzedaż. Transakcja miała zakończyć się w 2Q ale na razie jest cisza. Cena za jaką pójdzie Bakalland też pokaże realną wartość Helio. Wiadomo, że "Bak" pójdzie razem z Delectą, ale jak pakiet pójdzie za 400 mln to i tak dzieliłbym tę kwotę na pół a to oznacza że Bakalland (jak i Helio) są realnie warte na rynku ok. 200 mln zł ("za sztukę").
A pamiętacie z różnych wywiadów jak prezes Helio mówił o przejęciach firm z branży ... czyżby miał chrapkę na Bakalland kasy z zapasu trochę ma reszta kredyt i ma monopol na bakalie w Polsce ;)
Dodajmy, że są to przychody kwotowe, a nie ilościowe (w kilogramach, w opakowaniach) - te spadły znacznie bardziej. Gdyby nie wzrost cen, o którym pisała sama spółka, spadki przychodów byłyby dwukrotnie wyższe, a marża jest na wadze - jak mak podrożeje o 20% to marża na nim nie wzrasta o te 20%.
Dnia 2019-07-17 o godz. 10:52 ~old napisał(a): > Bakalland i Helio to przeżytki / sklepy same się zaopatrzą w bakalie; to tylko paczkowanie, a nie produkcja. Czas takich biznesów przemija.
I kto to będzie konfekcjonował? Pracownicy Biedronki na czwartej zmianie w domu? Ktoś to musi zmagazynować, rozwozić i bez dużej skali nie zejdzie z ceną przy zachowaniu standardu.