Akcje własne spółki nie biorą udziału w dywidendzie, więc liczą na to, że po 18 czerwca cena akcji bez dywidendy spadnie co najmniej o 6 groszy albo zwalą jeszcze niżej i dopiero wtedy kupią. Po za tym maklerzy z PKO też muszą nieźle zarobić. Trzymanie kursu akcji na tak niskim poziomie nie najlepiej świadczy o władzach spółki. Dlaczego zależy im na jak najniższej wartości firmy i jaki mają prawdziwy cel? A może niejaki pan zdzisław postanowił przejąć za złotówkę bo potrzebuje dewelopera?