5 dni do wyników, ktoś od 2-3 tygodni blokuje wzrosty... Śmiało mógłby puścić kurs wyżej i sprzedawać dzisiaj po 100-110 ale ilość akcji jaką posiadał była zbyt wysoka żeby pozbyć się wszystkiego. Jest jeszcze pełno niewiadomych które mogą mocno wpłynąć na cenę.. Nie wiadomo jak dużo jeszcze tego jemu pozostało, kto to wywala i kto to zbiera(żadnych info na ten temat), wynik 4Q, cena dywidendy>>> ale jeśli w dniu dywidendy cena spadnie poniżej 90 zł a póżniej po odcięciu do 80 to ja wysiadam.
Nikt nie wywala tylko zbiera, a większe zlecenia robi między swoimi kontami żebyś myślał że ktoś wywala. Takim sposobem wielu inwestorów traci nerwy i sprzedaje po 95 zamiast poczekać i sprzedać po 150.
Idealnie do PCC i tej sytuacji pasuje cytat: "Giełda to miejsce przepływu pieniędzy od aktywnych do cierpliwych"
Warto też wspomnieć, że nie tylko się patrzy na wykres roczny !!! W 2017 roku też opór był w okolicach 95zł za akcje. W każdym bądź razie kolejne dołki są położone coraz wyżej... Więc jest coraz mniej chętnych oddawać tak nisko papier. Chociaż po dzisiejszym ożywieniu może się to jutro zmienić :D
obserwując granie na naszej Rokicie nadal twierdzę że ktoś postawił niezłą zaporę na 95zł..od 2-3 tygodni nikt nie liznął nawet grosza powyżej co o tym świadczy... masz rację co do dużych zleceń - robi to między swoimi kontami, ale może dlatego żeby przyciągnąć uwagę innych graczy... z dnia na dzień robi się ciekawiej, pozdrawiam i zapraszam do wyrażenia swoich opinii innych inwestorów ;-)