Wygląda na to że wyniki za 4-ty kwartal pod względem sprzedaży mieszkań będą bardzo slabe. Wszystko wskazuje na to że rozpocząl się krach na nieruchomościach.
Wlasnie sporo siedzę w tym temacie i widzę ze rynek jest bardzo przegrzany. dodatkowo istnieje bardzo duże ryzyko podniesienia stóp procentowych co dodatkowo wyhamuje rynek. Dane makroekonomiczne też nic dobrego nie wróżą. Na rynku wtórym stagnacja. Demografia zaczyna grać pierwsze skrzypce. Nic dobrego u deweloperów w najbliższym czasie się nie zapowiada.
to popatrz co się stało u nas i na świecie w 2008 :) Albo co się stało z ludźmi którzy zainwestowali na kredyty frankowe w nieruchomości pod wynajem. Nieruchomości wcale nie są bezpieczną lokata kapitału. Zwłaszcza gdy są na górce...
Dnia 2019-01-07 o godz. 21:06 ~Pp napisał(a): > to popatrz co się stało u nas i na świecie w 2008 :) Albo co się stało z ludźmi którzy zainwestowali na kredyty frankowe w nieruchomości pod wynajem. Nieruchomości wcale nie są bezpieczną lokata kapitału. Zwłaszcza gdy są na górce...
Inwestor za kredyt nie jest inwestorem, a łosiem. Ci co kupują mieszkania za gotówkę i to po parę mieszkań, inwestują dla siebie i dla przyszłych pokoleń i to się zawsze opłaca. Uwież mi, takich kupujących jest naprawdę sporo, ich nie obchodzą lokalne górki i dołki, mają kasę i kupują. Kupują w dobrych lokalizacjach, drogie mieszkania, to się zawsze zwraca.
tyle że jaka jest realna aktualna rentowność nieruchomości po odliczeniu podatków, kosztów utrzymania takich jak remonty, wymiany sprzętów etc? 3-4%? To praktycznie taka sama rentowność jak na obligacjach skarbowych... Jak nieruchomości są tanie to owszem warto w nie inwestować, przy obecnej drożyźnie można ulokować pieniądze w inne rzeczy i również czerpać z tego profity.
Na jakiej górce? Chyba w Warszawie. W mniejszych miejscowościach, gdzie opłaty za życie są tańsze. Ceny są normalnie dla ludzi. Nie ma kwot 5000 czy 7 tyś za metr. Nieruchomości się opłacają chyba że jesteś zgrać i płacisz 500% jej wartości to się nie opłaca. Weźcie sobie rzeczoznawcę za 3 tysiaki to Wam powie ile realnie jest warta nieruchomość i czy warto
z tego co się orientuje we wszystkich większych (powyżej 100k mieszkańców) miastach nowe nieruchomości powyżej 5k/m2 :) W mojej Łodzi która uważana jest za najtańsze miasto ceny między 5,2-7k. 3 lata temu standardową Ceną było około 4k. Rynek wtórny też wcale nie lepszy (4,2k za ruderę w bloku z 1970). Także dalej twierdzę ze rynek aktualnie jest mocno przegrzany i trzeba uważać na deweloperów bo po prostu to walnie w niedługim czasie.
Wdrożona strategia sprzedażowa, zgodnie z którą, w momencie zakończenia projektu około 20 proc. lokali powinno znajdować się jeszcze w ofercie, przynosi doskonały efekt w postaci stabilnych marż - mówi Nicklas Lindberg, prezes Echo Investment. -czekamy do wyników
Echo w 4-tym kwartale miało o 50% mniejszą sprzedaż r/dr także ja się pytam gdzie ta stabilność.... Będą małe zyski a, w branży budowlanej szykuje się poważny kryzys. Zresztą widać co się dzieje na wig nieruchomości. weszliśmy tam już w faze bessy. Ci co teraz nie sprzedadzą nieruchomości i nie będą na gotówce po prostu dużo stracą, ale tak to już wygląda rynek :)
Echo buduje nie tylko mieszkania, są też galerie, biurowce i mieszkania na wynajem. Dlatego ewentualny spadek w mieszkaniówce nie jest tak groźny dla spółki. Ponadto echo buduje w bardzo dobrych lokalizacjach a tam spadku cen nie będzie, np Browary Warszawskie - tam ceny są kosmiczne i mimo to popyt jest.