Chinczycy zalewaja rynek i ciezko bedzie europejskim firmom , pojawiaja sie rent a bike poza systemem miejskim a jezeli tak bedzie w Polsce to znajac patriotyzm polaków rzuca sie na chinskie rowery .
Trudno powiedzieć czy zdążą zanim nextbike zaleje rynek. Jeśli w danym mieście masz kilkadziesiąt stacji NB to chińszczyzna żeby powalczyć również musiałaby dostawić wiele stacji A to już ogromna inwestycja. Do tego koszty maintenance conajmniej takie same bo tym beda sie juz zajmowac Polacy. A biorac pod uwage niska jakosc sprzetu to nawet maintenance bylby drozszy. Moim zdaniem chińszczyzna to nikłe zagrożenie. Największe zagrożenie interesów spółki to nadal pogoda, która w 2018 była wyśmienita dlatego spodziewam się lepszych wyników niż zakładano.