do moderatora proszę o pełną publikację tematu j/w który mam nadzieję został omyłkowo skasowany. Brak jest jakichkolwiek przesłanek regulaminowych do usunięcia wpisu. Przy świadkach dokonałem print screenu tego wpisu wraz z całą szatą graficzną Bankiera.
Hipoteza prawa kursu granicznego spółki giełdowej :autor Dami nr.rda7/9/16 Hipoteza j.w. formułuje prawo istnienia teoretycznego modelu , wg.którego kurs graniczny spółki giełdowej można wyliczyć w dowolnym czasie /t/ , posługując się wzorem: K(t)= { WK(t) + F(t) }:2 a po prostu: kurs graniczny spółki K(t) równa się średniej arytmetycznej jej wartości księgowej WK(t) i funduszu lokacyjnego /kapitałowego/ w biznes F(t),który daje zysk w wysokości 5% tego funduszu i jest równocześnie równy zyskowi danej spółki na 1 akcji. Jako pierwszy, chcąc opublikować kilka lat temu tę teorię /o czym w p.s./ wówczas użyłem dla łatwego uzmysłowienia działającego na giełdzie prawa j/w następujących określeń: WK jako substancja kursu oraz F jako wizja kursu i tych określeń bedziemy sie trzymać również dzisiaj.WK, czyli wartością ksiegową inwestorzy najczęściej posługują sie przy liczeniu atrakcyjności rynkowej spółki porównując ją do aktualnej ceny spółki i wówczas jest najlepiej ,gdy C/WK <1.Tymczasem wielkość ta w kształtowaniu samego kursu na giełdzie ma określoną siłę sprawczą ponieważ jej desygnatem są tu nagromadzone w spółce śr.trwałe- aktywa m.in. jako tzw.uzbrojenie pracy oraz środki obrotowe umożliwiające normalny cykl wytwórczo-przetwórczy, które rzutują kompleksowo na kształtowanie się kursu.To właśnie z bieguna substancji finalnie mamy w tym obszarze niewidzialny wpływ na kurs, dlatego wskaźnik WK dla podkreślenia i zróżnicowania od innych jego użyteczności / poza kursowych/,nazywam SUBSTANCJĄ KURSU, jako czynnikiem ważnym lecz relatywnie biernym w stosunku do F .F- fundusz lokacyjny efektywności biznesu jest elementem dynamicznym ,nazwałem go WIZJĄ KURSU.W odróżnieniu do powyższych założeń tutaj sprawa jest bardziej złożona i zaczynają się małe "schody" intelektualne. Po pierwsze- fundusz ten otrzymujemy w wyniku przemnożenia zannualizowanego zysku na 1 akcji x 20. Równolegle trzeba wyjaśnić, że w kalkulacji biznesowej, jaka by nie była, od początku upowszechnienia jednostek monetarnych / a zatem kalkulacji naturalnie opartej o rachunek liczbowy/ istniał psychologiczny imperatyw 5 % jako warunek minimalnego progu efektywności z zaangażowanego kapitału. Bierze się to stąd, że liczba 5- trzecia z kolei liczba pierwsza, jest pierwszą jubileuszową, należy zatem bez wątpliwości przyjąć, że nikt w prywatnym obszarze społecznej przeciętności gospodarczej nie godził się, ani po dziś dzień nie godzi się na otrzymanie niższego zwrotu z zaangażowanego kapitału. Stąd magia 5 procentowej psychologii negocjowania zysku na poziomie co najmniej minimalnym bez względu na jednostkę monetarną, czy region świata. Więcej mogło być zawsze lecz najmniej 5 z zastrzeżeniem ,że obracamy się w trybie danych przeciętnych rynku. Dla tych, którym nie wystarcza powyższa argumentacja dodaję funduszowi F jeszcze jedną możliwą z pewnymi zastrzeżeniami interpretację a mianowicie: funduszu depozytowego /np. ulokowanego w banku/, który przy oprocentowaniu rocznym 5% daje odsetki równe zyskowi na 1 akcji. Skoro teraz przyjąć, iż zannualizowany zysk spółki stanowi 5 % funduszu kapitałowego, to jego 100% jest wielkością dokładnie dwudziestokrotną. W ten sposób powstaje drugi ważny składnik powyższego modelu ,czyli WIZJA kursu .Substancja i Wizja stoją na przeciwległych biegunach wpływu na kurs spółki giełdowej ponieważ Substancja ciągnie kurs w dół do jego wartości fundamentalnej /realnej księgowo na aktualny czas/ natomiast Wizja jest "fantazją " tego kursu ,pchającą go, jak najwyżej można. Pojęcie "hipoteza prawa kursu granicznego" ma sens dwojaki: po pierwsze--sens matematyczny ,który w tym ujęciu mówi, że wraz ze wzrostem liczby analizowanych spółek do n- nieskończoności lub po prostu, gdy jest ich coraz więcej, tym różnica SUMY wartości modelowych kursów /wg.wzoru j.w./ a SUMĄ kursów rzeczywistych zmierza do 0, czyli staje się coraz mniejsza--wszystko to powinno sie zapisać w sposób celebrowany matematycznymi znakami ale po co wikłać rzeczy, które mają być proste dla każdego inwestora, oraz po drugie-- spełnia rolę użyteczności publicznej dla inwestora ,który posługując się wzorem j.w. może ocenić jak niewidzialne siły rynkowe w końcu ukształtują kurs. Bo dlaczego mówię niewidzialne siły rynkowe?-chyba nie po to ,aby sztucznie uatrakcyjnić niniejszą teorię? To proporcje i relacje fundamentalne SUBSTANCJI i WIZJI w rozumieniu ekonomicznym pomiędzy spółkami giełdowymi w końcu doprowadzają do określonego kursu danej spółki w dłuższym okresie.Tymczasem niniejszy model wychwytuje to prawo znacznie wcześniej. Osobiście ostatnio interesowałem sie spółką Echo : wyliczmy jej kurs graniczny na chwilę obecną t.j.na dzień 29.6.2018 ,gdyż na właściwym forum /jak zresztą na forum chyba każdej spółki/ trwa gorąca dyskusja, jaki jest kurs możliwy do osiągnięcia przy aktualnych fundamentach spółki.A zatem mamy tu WK /substancja/ równą 4 PLN oraz przewidywany zysk roczny 0,50PLN.Podstawiamy do wzoru i otrzymujemy przy F/wizji - 0,50x20/ kurs graniczny =7 PLN ,przy kursie rzeczywistym na tej akcji aktualnie 4,29PLN.W załączeniu przedstawiam teorię na WIGu 40 na dzień 31.12. 2017, który choć zawiera niewiele spółek to zdaniem autora, nie mającego żadnego wpływu na dobór tej grupy spółek , jest zdarzeniem czysto losowym, tym bardziej wyniki są zaskakujące i zdają się potwierdzać hipotezę. Sami to Państwo ocenicie. Aby zwiększyć sens hipotezy u odbiorcy przytoczyłem wyniki kursów rzeczywistych z 5 lipca 2018 ,pokazując jak hipotezę sprzed 7 m-cy weryfikuje dalsze życie. Niniejsze opracowanie bazuje na analizie spółek na GPW, nie mniej zasadnicze przesłanie mojej Hipotezy Kursu Granicznego Spółki Giełdowej jest w domniemaniu słuszne dla wszystkich giełd światowych. Na zakończenie zanalizujemy kursy modelowe spółek o zysku =0PLN lub ze stratą. I tak, spółka o zysku zerowym warta jest 1/2 WK wg.kursu modelowego. Natomiast modelowy kurs spółki deficytowej wynosi:(WK-strata):2 tak długo dopóki strata nie zostanie pokryta majątkiem spółki. W sytuacji ,gdy strata =WK spółka nie jest warta dla inwestora nic bo po spłacie majątkiem jej długów dla niego nie zostaje nic a i dalszych ew. strat i zobowiązań już niczym nie można spłacić. Z uwagi na fakt, iż zero jest początkiem albo końcem wszystkiego co w biznesie ,stratami ponad WK zajmować się nie będziemy bo nie ma to sensu. Opracowując niniejszą teorię w roku 2014, ilustrowałem ją tylko Wigiem 20 i warto nadmienić, iż po wyłączeniu spółki LPP ,której kurs kieruje się własnymi prawami /nie miejsce na to, aby tę sprawę tu omawiać/ ,różnica pomiędzy sumą wartości modelowych kursów/wzór/ a sumą kursów rzeczywistych na dany dzień była nieznaczna a mianowicie: suma kursów rzeczywistych wyniosła 2145,91 natomiast suma kursów modelowych/wg.wzoru/- 2004,17, czyli odchylenie = 141,74PLN ,co stanowi 6,6% sumy kursów rzeczywistych /por. zał. nr.2 do hipotezy /.Tu również autor nie ma najmniejszego wpływu na dobór spółek stąd wynikająca z tej tablicy statystyka jest czystym zdarzeniem losowym a wyniki potwierdzają prawa wynikające z powyższego modelu. Dla sprowadzenia powyższej hipotezy modelowej do banału życia i ewentualnego ocieplenia jej zasad ,podam ,że mając świadomość ogłoszonych publicznie korekt wynikowych np. dla spółki ZPUE, w oparciu o wzór graniczny j/w, wyliczyłem przy pewnej okazji dyskusji inwestycyjnej na forum innej spółki ,że akcja ta będzie bodaj kosztować w przedziale 140 zł podczas ,gdy w tym momencie była wyceniana na giełdzie jeszcze za ca 380-400 zł .Choć to sprawa przeszła , to jednak świadczyła w tym przypadku o użyteczności modelu /dziś 1 akcja ZPUE kosztuje 122 zł/ .Z drugiej strony nie wykluczam, że przy "twardym" posługiwaniu się tą metodą można zrobić błąd w drugą stronę np. oczekując w nieskończoność kursu modelowego i zapomnieć o zdrowym rozsądku działania doraźnego celem zrealizowania zysku. Dziękuję za uwagę. Załącznik nr.1-Zestawienie kursów modelowych i rzeczywistych WIG 40 na dzień 31.12.2017 oraz dodatkowo odpowiednie kursy rzeczywiste na 5.7.2018. Załącznik nr.2- porównanie kursu modelowego z kursem rzeczywistym spółek WIG 20 na koniec listopada 2014. Dami nr.rda7/9/16 p.s. w/w teorię przedstawiłem w kilka lat wcześniej w najważniejszych pismach gospodarczych w kraju i jedynie redaktor z PB odpowiedział ,że teoria jest b. ciekawa , zaproponował mi jakieś wykłady po czym nazajutrz sprawa umarła śmiercią naturalną. Dlatego teraz przedstawiłem warunek finansowy publikacji j/w.. Nie muszę mówić ,że jak poprzednio nikt z redaktorów naczelnych PB, Parkietu, GW nie podjął tematu. Mam nadzieje ,że nie chodzi o to ,aby rodzimych autorów wdeptać w ziemię. Mimo to w związku z upływem czasu musiałem teorię opublikować ,aby żaden z nominalnych naukowców ,których tysiące w naszym kraju nie podpiął się cichociemnym kanałem do mojej koncepcji. Być może kilku z nich teraz będzie fikać, aby trochę zohydzić jej założenia.. Załączników tu na razie nie zamieszczam /czekam na opinię/ bo boję się, że z uwagi na format zostaną tu połamane i nie do odczytania oraz chcę ,aby w/w panowie udostępnili je w swoich pismach. Pozdrawiam wszystkich kolegów i koleżanki z Echa bo jedynie na tym forum publikuję tę koncepcję istniejącego prawa kursu i życzę przyszłych korzyści z jej stosowania. Dami
Sorry,w całym materiale gdzieś się zapodziało zdanie że substancja kursu/wk/ i wizja/F/ to również a może przede wszystkiem są to te właśnie zakodowane informacje w świadomości i wyobraźni inwestorów, stanowiące przeciętnie motor ich decyzji.Wierzę ,że mimo tego braku każdy tak to zinterpretował poprawnie.
Wszystkiego nie jestem w stanie napisać ale to widać że w zakresie substancji Model działa na zasadzie start a nie co by było gdyby było w przeszłości natomiast dla prognoz lub przeliczeń z annualizowanych jest wizja. masz model w rękach bo jest wyżej napisany, jeśli chcesz wstaw w miejsce substancji nie 4 zł a11 gdyby dywidend nie wypłacić tylko jaki później przyjmiesz kurs dla wyliczenia przerajcowania lub niedowartościowania akcji ?
I jeszcze jedno jeśli można: bo w zasadzie w opisie modelu w odróżnieniu do elementu "substancji" kursu poświęciłem mało interpretacji ekonomicznej składnikowi "wizji". Ten element zawiera w sobie cały know-how spółki jej organizację pracy Classic zarządzania oraz wydajność co finalnie przekłada się /lub powinno się przełożyć/ na zysk na jedną akcję. Mam też nadzieję, że ten kto poświęcił uwagi wyżej opisanemu prawu kursu też samoistnie tak zinterpretował ale na wszelki wypadek Uzupełniam i tu i w skrypcie.